Już za parę dni oświadczenie do oświadczenia, że przychodnia kłamie, bo nikt nie przyszedł. Bo znowu ślepo zmieniacie pogląd o 180 stopni mając tak samo wiarygodne informacje jak za pierwszym razem.
Jak zwykle w Polsce, napluć łatwo, konsekwencji żadnych, a "przepraszam" padnie w sposób cichy i dyskretny lub wcale. W cywilizowanych krajach, za takie pomówienie i oczernianie "biznesu" jakim jest przychodnia, co na pewno wpłynęło na ich wizerunek i liczbę klientów / pacjentów, już toczyła by się sprawa w sądzie... i każdy wtedy plułby na innych troszkę ostrożniej... No ale jest jak jest.
No wcześniej jechali po przychodni, teraz jadą po pismakach, później znowu po przychodni, no i na koniec znowu po pismakach do czasu nowszej afery. I tak w kółko.
Komentarze (118)
najlepsze
Nasi pracownicy nie przedstawiali się gapią
Prawie jak politechnika...