Jakby ktoś nie miał TV, to niniejszym informuję, że bardzo często lecą reklamy z Bondem wiążące jednocześnie Heinekena, Aston Martina i Sony Experia X-coś tam.
Granica w lokowaniu produktu. Właśnie ją przekroczyli. Jak można zmieniać coś tak charakterystycznego od tylu lat? Jak można tak ingerować w fabułę? Nigdy nie kupię już Heinekena.
Ludzie, toż to tylko reklama, nic poza tym. Casino Royale też promowało Heinekena, nakręcono reklamę z Ewą Green http://www.youtube.com/watch?v=1CB1iY0yeWc . Ponadto w ostatnim filmie, Quantum of Solace, James Bond pił piwo prosto z butelki w barze w Boliwii, razem z Feliksem Leiterem http://www.youtube.com/watch?v=sYda6WB9SoU (acz tutaj, co rzadkie w Bondowskiej franczyzie, to alkohol marki no name). Nie przeszkodziło to jednak Bondowi w innej scenie pić Vesper Martini. Od Goldfingera każdy Bond to jeden
Komentarze (19)
najlepsze
Jaka wódka (czy też vodka - po jakiemu to? hamerykańsku?) - przecież to wermut.
Dobre podsumowanie