@strychnina77: Nie dawno sobie podliczyłem ile miesięcznie wydaję na piwo(200,00) i faje(~400,00) przy zarobkach w jednej pracy 1600,00 i generalnie od 3 dni nie miałem papierosa w ryju. Piwo od czasu do czasu będę chciał wypić bo to jednak nie uzależnienie natomiast z papierosami rozważam permanentną rozłąkę;]
Bardzo fajna i ciekawa grafika, jedna z lepszych które się pojawiły ostatnio.
Moją uwagę zwrócił wzrost spożycia bananów i spadek zainteresowania innymi owocami (największy spadek mają jabłka - typowo polski owoc). I taka nasunęła mi się refleksja - jak to jest, że taki banan leci/płynie do Polski przez pół świata, do tego przemierza setki, jak nie tysiące kilometrów europejskimi drogami, przechodzi przez kilku pośredników, a cena finalna banana jest niższa, niż jabłka
@iron_fox: Niewątpliwie tak jest, choć jest to dość smutne jeśli chodzi o efekt końcowy tej sytuacji. Większym problemem niż różnica w kosztach produkcji jest chyba fatalna gospodarka rolna w tym kraju. Bardzo często rolnicy żalą się, że te jabłka sprzedają za grosze, więc cena w skupie jest pewnie bardzo zbliżona do tych bananów. Tu i tu są pośrednicy (prawdopodobnie przy bananach jest ich nawet więcej ze względów logistycznych). Dodatkowo jabłek
@DwaKolory: może koszt wyprodukowania bananów jest znacznie niższy niż koszt produkcji jabłek w kraju. Jak opłaca się sprowadzać węgiel z zagranicy to czemu ma się nie opłacać sprowadzanie owoców.
@defkor: Oh wybacz, nie widziałem. Nie wiem czy jesteś na tyle zaawansowany w patrzeniu, ale dowcip który wkleiłem to po pierwsze: nie to samo do czego linkujesz, po drugie: wkleiłem wcześniej - chyba że wykop zaokrągla godziny w dziwny sposób.
Trochę dziwna/niepełna sekcja "Wszystko jak na talerzu. Na co wydajemy pieniądze?"
- żywność i napoje bezalkoholowe - 25%
- użytkownie mieszkania + media - 20.7%
Ciekawe kto był brany do tych wyliczeń... większość z moich znajomych buli grubo za miejsce do życia (nawet słaba kawalerka to zwykle koszt ponad 1000 PLN + opłaty) wydając znacznie mniejsze (4.3% różnicy między tymi dwoma to nie jest) kwoty na żywność i napoje bezalkoholowe.
@robgr85: to jest w przeliczeniu na osobę. czyli jak 3 osoby mieszkają w mieszkaniu za 1200 to na każdą wypada po 400 pln. Dodatkowo wiele osób w Polsce mieszka w prywatnych mieszkaniach/domach (pamiętaj, że Polska to nie tylko studenci w miastach)
Fajnie... tylko jak jest lodowka to zeby lepiej wygladalo jest tylko mieso wolowe (najdrozsze) a nie ma wieprzowiny i drobiu albo miesa ogolem. Nie wieze ze ludzie jedza mniej wszystkiego poza cytrusami ;)
@hhhhhaa: ot, prosta sprawa. Jeżeli po roku płacisz o 1% więcej, a inflacja wynosi 3% rocznie, to znaczy, że Twoje wydatki zmalały. To, że w liczbach bezwzględnych wzrosły to nic nie znaczy. To tak jak byś się upierał, że przez denominację ludzie 10000-krotnie zbiednieli. Wartość pieniądza w różnych latach jest różna, w związku z czym nie można po prostu porównywać cyferek. Dodatkowo, w liczbach względnych te wydatki rzeczywiście spadły, co
najłatwiej się oszczędza na jedzeniu- parówki,pasztety, drób-tak można cały czas żyć, można jeść tyle samo ale kupować tańsze produkty
rachunki i tak trzeba płacić, oszczędniej nie da się jezdzić (korki robią swoje), tak że najprościej oszczędzać na jedzeniu czy alkoholach, papierosy można kupować z przemytu,telefon na kartę,zakupy robić w drodze do pracy a nie specjalnie jezdzić po nie, suma takich drobnych oszczędności może dać kilkaset zł miesięcznie dodatkowo
Komentarze (92)
najlepsze
Moją uwagę zwrócił wzrost spożycia bananów i spadek zainteresowania innymi owocami (największy spadek mają jabłka - typowo polski owoc). I taka nasunęła mi się refleksja - jak to jest, że taki banan leci/płynie do Polski przez pół świata, do tego przemierza setki, jak nie tysiące kilometrów europejskimi drogami, przechodzi przez kilku pośredników, a cena finalna banana jest niższa, niż jabłka
- średni miesięczny dochód na osobę: 1120zl
- średnie miesięczne wydatki na osobę 1176zl"
Małżeństwa z dwójką dzieci żyją na kredyt?
Może dziadkowie wnukom trochę dorzucają.
Rzucaj minusami, podreperuj ego :)
- żywność i napoje bezalkoholowe - 25%
- użytkownie mieszkania + media - 20.7%
Ciekawe kto był brany do tych wyliczeń... większość z moich znajomych buli grubo za miejsce do życia (nawet słaba kawalerka to zwykle koszt ponad 1000 PLN + opłaty) wydając znacznie mniejsze (4.3% różnicy między tymi dwoma to nie jest) kwoty na żywność i napoje bezalkoholowe.
Komentarz usunięty przez moderatora
On nie zrobił błędu ortograficznego, tylko zapomniał literki "r":)
wydatki 2010: 991,44
wydatki 2011: 1015,12
Czwarta
rachunki i tak trzeba płacić, oszczędniej nie da się jezdzić (korki robią swoje), tak że najprościej oszczędzać na jedzeniu czy alkoholach, papierosy można kupować z przemytu,telefon na kartę,zakupy robić w drodze do pracy a nie specjalnie jezdzić po nie, suma takich drobnych oszczędności może dać kilkaset zł miesięcznie dodatkowo
trzeba zęby zacisnąć i życ dalej
wyjeżdżać mogłem jak nie miałem dzieci
Ale niestety musze przyznac Ci racje ;) z drugiej strony - statystycznie kazda osoba ma po jednym jadrze ;P