Studia to rodzaj szwedzkiego stołu.

Niektórzy nie biorą nic, a potem narzekają, że są głodni... Bardzo trafny list do GW o tym, jak to studenci dzisiaj studiują.

[apcmateo]

W słowach doktorka jest oczywiście sporo prawdy. Ale trzeba też uczciwie i szczerze przyznać, że ta bylejakość, minimalizm i głupota dotyczy obu stron - zarówno studentów, jak i stronę akademicką - wykładowców, władze uczelni itd. Takich doktorków jak ten, z takim zapałem, zaangażowaniem i pasją można zazwyczaj policzyć na palcach jednej ręki na całym wydziale. I jest tak zarówno na tych lepszych, jak i bardziej prowincjonalnych uczelniach. Studiuję ekonomię na typowym uniwersytecie

[a.....a]

@apcmateo: Zacznę może od kół naukowych, bo to temat prostszy. Otóż, najłatwiej się dowiedzieć o takim kółku przez google - wpisujesz po prostu "kółko naukowe+uczelnia" i Ci wyskoczyć może masa opcji do wyboru. Problemem jest to, że z niektórymi kółkami faktycznie nie da się współpracować na szerszą skalę, a to dlatego, że... wegetują. Na UAMie chociażby jest jeden koleś, który ma ambicje i działa tak, aby kółko historyczne działało bardzo prężnie

[apcmateo]

@aleandra: Przecież właśnie o tym piszę, że muszę we wszystkim działać samodzielnie, bo wykładowcy na wszystkich zajęciach jeszcze ani razu nawet nie napomknęli o jakichkolwiek możliwościach dodatkowego rozwoju, niczego nie zaproponowali, nie zaoferowali, do niczego dodatkowego studentów nie zaangażowali. Wiadomo przecież, że przy wsparciu naukowców i władz uczelni, które mają kontakty i możliwości, można zdziałać zdecydowanie więcej, niż szukając jakichś lipnych praktyk jako wolny strzelec (nota bene aby znaleźć jakiekolwiek ciekawe

[K.....s]

Temat w równym stopniu dotyczy "ścisłowców", którzy się tłumaczą, że oni są ścisłowncami więc nie muszą znać ortografii czy składni. Nie muszą znać historii kraju czy wiedzieć kim był Mickiewicz. Nie muszą i już. Tyle, że ich ścisłość to obsługa GG i Winampa.

[miki4ever]

@Keleos: jako "scislowiec" bedacy na dalszym etapie kariery coraz bardziej korzystam z moich umiejetnosci humanistycznych i w sumie na tym sporo zyskuje. Jasne, ze mozesz byc "scislowcem", zamknac sie w 4 scianach i klepac kod lub liczyc, ale jak chcesz cokolwiek osiagnac umiejetnosci interpersonalne, umiejetnosci pisania itp. itd. maja ogromne znaczenie.

[K.....s]

@fanatic: 90% powiadasz? Mogę zobaczyć surowe dane? Badania? Artykuł w renomowanym periodyku naukowym?

[pytlar]

swietny artykul, ale mam wrazenie ze ludzie, do ktorych powinien dotrzec jakos go nie przeczytaja. Bo pewnie za dlugi. Jak ja zaczynalem studia 10 lat temu (ozkuurde, to az tyle) to wiedzialem po co ide na studia i co chcialbym robic po nich. Mialem dlugo po studiach kontakt z wykladowcami, podobno poziom zaczal tragicznie spadac wraz z rocznikami z nowa matura. Nie mowiac, ze od tamtego czasu powstala masa naporawde miernych uczelni,

[l.....a]

@pytlar: a co jest złego w filologii polskiej?

Nienawidzę tego protekcjonalnego, mentorskiego tonu, z jakim rzesze przemądrzałych krytykantów wypowiadają się o studentach kierunków humanistycznych. Czy do Was nie dociera, że kierunek nie ma tu nic do rzeczy? Liczy się konkretna OSOBA, jej charakter, ambicje, upór. Jeśli ktoś naprawdę chce znaleźć dobrą pracę i jest zdeterminowany, to ją znajdzie nawet po europeistyce, jeśli ktoś się obija i ma wygórowane wymagania nie znajdzie

[miki4ever]

@pytlar: Widzialem statystyki z mojego miasta, wydaje mi sie, ze w innych jest podobnie. Ludzie coraz bardziej garna sie do zawodowek i technikum. To nie jest tak, ze nikt tego nie widzi kto zarabia dobre pieniadze. Spokojnie, sytuacja sie normuje.

[C.....k]

"humanista (łc. humanus "ludzki") 1. nauk. specjalista w dziedzinie nauk humanistycznych". Metoda rekurencyjna, to taka metoda, w której używa się rekurencji.

[tell_me_more]

@Cichy_Krok: nie marudź. Na filozofii miałem definicję definicji :)

[Speedy]

@Bunkov: Na razie siedzisz na wykopie.

[S.....R]

Życie to szwedzki stół, tylko trzeba chcieć do niego podejść i wiedzieć czym sobie nałożyć.

[Skillar]

Niestety ale dużo racji w artykule.

Szkoda że ta zblazowana część jest taka duża i zawsze głośniejsza.

Zaangażowani (jak my:) - zwani często dla beki społecznikami, nie mają czasu na odbijanie piłeczki i wychwalania że jest inaczej.

Inna sprawa to to, że ryba psuje się od głowy.

Większa liczebnie część kadry akademickiej również nie nadaje się do prowadzenia zajęć dydaktycznych.

Takie życie. Brać sprawy i życie w swoje ręce, a nie biadolić

[Czesterek]

Zwykły bufet.

[cabis]

Dużo ma racji ale 1000zł to nie jest godna pensja a 2000zł to nie są wygórowane wymagania.

[miki4ever]

@cabis: Wszystko zalezy od pozycji. Sprawa jest bardzo prosta, jezeli zarabiasz 2000zl to znaczy, ze pracodawca dzieki twojej pracy jest w stanie zarobic 3000 zl wiecej niz bez ciebie. Serio uwazasz, ze kazda praca w kraju daje takie profity?

[futurehost]

@cabis: Masz rację, ale tutaj chodzi akurat o samo podejście tych młodych ludzi. Są bezkrytyczni wobec siebie. Nie potrafią nic, ale chcieliby zarabiać kokosy. Najlepiej w pracy, która pozwalałaby na siedzenie przez cały dzień na Kwejku i Demotywatorach.

[f.....o]

jak to? to nie będę ministrem po tej ekonomii ?