Kurcze, co się dzieje ze światem. W moich szkolnych czasach może i fajerwerki były tylko na sylwestra, ale już w listopadzie dziesiątki dzieciaków latały po ulicach z petardami, a hałas praktycznie trwał cały dzień. Nawet w czasie lekcji nieraz petardy wybuchały na korytarzach w szkole, w kiblach i na boiskach. Teraz tylko w okolicy sylwestra, a i to anemicznie. Czasy się zmieniają, ale akurat w tym wypadku - na plus.
@ikov: no chyba u ciebie, u mnie po odpuście to ze dwa tygodnie latają małe potwory i strzelają za oknem... chyba całe kieszonkowe wydają na te petardy.
Komentarze (54)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=kRpHYhTI5Fg
Komentarz usunięty przez moderatora