A ja bym wolał aby rząd tu nic nie kombinował. Im bardziej rząd "wspiera i pomaga" to tym gorzej na tym wychodzą, których "wspiera i pomaga". Najlepsze co rząd może zrobić to NIE PRZESZKADZAĆ.
@Gierwazjo: A ogólnie w statystykach dzietności w UK to pewnie prowadzą Arabowie i to głównie dzięki temu wsparciu dla rodzin. Nie wiem, czy to dobrze wróży na przyszłość Albionowi. Im więcej państwo pomaga tym więcej do kraju sprowadza się elementu chcącego żyć tylko na socjalu.
@Gierwazjo: Wolę mniejszą dzietność niż sprowadzanie do kraju bydła które jedyne co robi to żyje z zapomóg. Angole jeszcze za tą swoją "politykę prorodzinną" zapłacą.
mi się marzy powrót do chłopów pańszczyźnianych, żeby oddawać państwu dziesięcinę co miesiąc i niech nic nikomu nie pomagają. bo teraz 48% dochodu zabiorą a 5% wjebią w jakieś "pomoce" dla elektoratu.
Jeżeli nie zabieranie jest płaceniem to rozumiem, że złodziej mi płaci nie kradnąc portfela? Cóż za bzdura! Ten tekst pasuje do słynnych słów Urbana: "Rząd się sam wyżywi".
Niech rząd przestanie rabować społeczeństwo podatkami na skalę Szwecji przy jednoczesnym niewywiązywaniu się z zobowiązań na jakie powołuje się biorąc te podatki a rodziny będą w stanie zarobić na swoje utrzymanie.
O! rząd mi nie płaci tylko zabiera w podatkach - odkrycie na miarę Pulsu Biznesu. Dziennikarzy PB zapewne zaskoczy także fakt, że wszędzie tak jest nie tylko w Polsce, że rząd więcej zabiera rodzinom niż "daje" w zasiłkach i innych ochłapach.
Gdyby zlikwidować podatki (w 100%) to ci ludzie którzy teraz zarabiają 1500 mają zdolność nabywczą w okolicach 6000 PLN.
Trochę popłynąłeś. Podoba mi się co napisałeś i popieram. Ale to zdanie... Zero podatków? Zupełny brak aparatu państwowego to mrzonka. Polska nie unosi się zawieszona w próżni.
to już bym nawet nie pragnął tej dobroduszności naszego kochanego rządu
@kasza332: Jedyną dobrodusznością rządu powinien być niski (VAT) albo zerowy podatek (np PIT) i maksymalne uproszczenie przepisów. No ale kolega zapewne głosował na PIS i takie pojęcia jak nie dawanie nierobom czy niskie podatki są obce :)
Dokładnie. Dlaczego ludzie młodzi cały czas patrzą tylko przez swój pryzmat i uznają, że średnia krajowa to jakaś gigantyczna kwota. Ja na przykład znam w okół siebie bardzo mało ludzi, którzy zarabialiby poniżej średniej. Kto inny zna pewnie bardzo mało ludzi, którzy zarabiają powyżej średniej.
Z tą różnicą, że ja zdaje sobie sprawe z tego, że istnieją inni ludzie oprócz mnie, a osoby, które się tu wypowiadają uważają chyba,
@Trepek: Dokładnie. Minimum to bodajże 5% społeczeństwa. A bydło karmione propagandą myśli, że jak się zlikwiduje darmowe usługi i zapomogi to cały kraj runie. Co najwyżej płace by wzrosły a więcej tych matołów którzy teraz siedzą całymi dniami i chleją poszłoby do roboty.
Komentarze (101)
najlepsze
Jeżeli nie zabieranie jest płaceniem to rozumiem, że złodziej mi płaci nie kradnąc portfela? Cóż za bzdura! Ten tekst pasuje do słynnych słów Urbana: "Rząd się sam wyżywi".
Niech rząd przestanie rabować społeczeństwo podatkami na skalę Szwecji przy jednoczesnym niewywiązywaniu się z zobowiązań na jakie powołuje się biorąc te podatki a rodziny będą w stanie zarobić na swoje utrzymanie.
Gorzej jest tutaj pojęciem bardzo subiektywnym i przez to nietrafionym.
- oboje rodziców pracuje i zarabia średnią krajową
Gdybym miał ze współmałżonką zarabiać takie "mityczne" pieniądze to już bym nawet nie pragnął tej dobroduszności naszego kochanego rządu..
Trochę popłynąłeś. Podoba mi się co napisałeś i popieram. Ale to zdanie... Zero podatków? Zupełny brak aparatu państwowego to mrzonka. Polska nie unosi się zawieszona w próżni.
@kasza332: Jedyną dobrodusznością rządu powinien być niski (VAT) albo zerowy podatek (np PIT) i maksymalne uproszczenie przepisów. No ale kolega zapewne głosował na PIS i takie pojęcia jak nie dawanie nierobom czy niskie podatki są obce :)
Dokładnie. Dlaczego ludzie młodzi cały czas patrzą tylko przez swój pryzmat i uznają, że średnia krajowa to jakaś gigantyczna kwota. Ja na przykład znam w okół siebie bardzo mało ludzi, którzy zarabialiby poniżej średniej. Kto inny zna pewnie bardzo mało ludzi, którzy zarabiają powyżej średniej.
Z tą różnicą, że ja zdaje sobie sprawe z tego, że istnieją inni ludzie oprócz mnie, a osoby, które się tu wypowiadają uważają chyba,