kiedy w końcu rząd się weźmie za tych przestępców? przekrecanie liczników już mnie mocno wkurza ale za takie coś to łapy up%%!!$$ić i do wiezienia bo jeszcze ktoś przez nich straci życie
Jak od spodu auto zakonserwowane to odrazu podpada i trzeba podłoge od środka obejrzeć, jeżeli się sprzedawca nie zgadza na wywalenie foteli i wykładziny to bym nie kupił.
@wtf2009: racja. dokładnie posprawdzać progi pod plastikami, całą podłogę pod poszyciem, dach w okolicy słupków B, oraz same słupki pod plastikami. niestety, większość sprzedawców na to nie pójdzie, dlatego warto zawrzeć umowę, że jeżeli kupujesz auto, a sprzedawca gwarantuje, że to bezwypadek to jedziesz do serwisu. jeśli okaże się że to szrot zostawić go z kwitkiem i 'do widzenia'. niech mają skurvysyny nauczkę i wreszcie przestaną oszukiwać ludzi, za cenę zapewne
Niesamowite jak samochód złożony w małym warsztacie prawie od zera, z tak ogromnym wkładem pracy (w porównaniu do zautomatyzowanej fabryki trzepiącej auta hurtowo) może być o tyle tańszy od fabrycznego. To się w głowie nie mieści. Patrząc na te zdjęcia - wydaje mi się, że równie dobrze można by takie auto po prostu zbudować od zera. Hm, gdyby użyć części ze złomu - wyszło by chyba na to samo. Części są takie
@pies_harry: Koszty produkcji samochodu to nie tylko koszty pracowników i materiału, ale i projektowania, testowania, innowacji itd. Dlatego taki złom jest tańszy od fabrycznego.
@pies_harry: tylko, że taki ręcznie zrobiony samochód zacznie się znacznie szybciej rozlatywać - Jest różnica między takimi spawami zrobionymi w warsztacie a całą ramą. Może przez pierwsze pół roku nie będzie czuć, ale później to szybko wyjdzie jak autko sobie pośmiga trochę po zimnie i potem na cieple i je trochę solą posypie i wytrzęsie. Podobnie ma się sprawa z wieloma uszczelnieniami i akustyką - w oryginalnym aucie jest po prostu
czemu Volkswagen nie wyprodukuje np Golfa IV, którego będzie można kupić powiedzmy za 30 tys i nie trzeba będzie wtedy szukać jakiś używanych 10 letnich złomów, teraz żeby kupić tego najnowszego golfa trzeba dać 60 tys i nie każdy jest w stanie wydać tyle na samochód
@jarema87: > no to mogliby by Golfa III wyprodukować i wrzucić do salonu za 15 tys
Cykl życia produktu i marketing. Konsument z punktu widzenia korporacji ma kupować ile się da nowe - droższe produkty i tak często jak tylko jest to możliwe.
Wszystko wyjdzie przy pierwszym wypadku, tam gdzie fabryczny szkielet samochodu chroni pasażerów i kierowcę nie będzie czego zbierać. Samochody po wypadku powinny być bezwzględnie złomowane. Jak myślicie, dlaczego w Polsce jestbtyle śmiertelnych wypadków. Właśnie przez te rupiecie spawane u Kazka w warsztacie.
Komentarze (26)
najlepsze
Kwestia bezpieczeństwa to NIE JEST prywatna sprawa kupującego!
- samochód przestał być oznaką bogactwa oprócz aut "nietypowych", które są 3 - 4 autem w rodzinie,
- nie ma cudów i super okazji u obcych osób, a tym bardziej komisów,
- zależność marka = trwałość to pieśń przeszłości (oprócz kilku chlubnych wyjątków),
- przy zakupie auta nie należy sugerować się stanem licznika, a
Mocne :D
Cykl życia produktu i marketing. Konsument z punktu widzenia korporacji ma kupować ile się da nowe - droższe produkty i tak często jak tylko jest to możliwe.
W niektórych krajach Afryki i Ameryki Południowej produkuje się jeszcze chyba jakieś Golfy MK2(!), stare Polo i inne takie tanie.