Ah.. dzięki Ci człowieku tego szukałem.Cały czas wiedziałem że u mnie pomiędzy kompem a routerem te lecące jedynki i zera to tak gdzieś około 0.9927 i 0.0082 w końcu mój internet zacznie czyściej chodzić
Ps. Przy takim kabelku to nawet antywirus nie potrzebny bo żaden wirus luki nie znajdzie
@kto_ma_potrzymac_dwie_dychy: Poczytaj najpierw o kwantyzacji i dyskretyzacji sygnałów cyfrowych. Sygnał 1>x>0 to już analogowy.
Sygnał cyfrowy to są 2 stany. Wysoki i niski, a przedstawiane są za pomocą 0 i 1. Trzeba mieć nieźle pop$#$%!@one pod kopułą żeby pisać takie "recenzje". Transformator separacyjny na skrętce? PO CO? Eth lepszy niż usb? Synchronizacja zegarów? Zazwyczaj z uśmiechem czytam takie artykuły, ale to jest ponad moje siły...
@michauek0: Zazwyczaj bronią się tym, na kilka sposobów:
1. Że nie da się zupełnie odseparować toru cyfrowego od analogowego i obciążenie pracy toru cyfrowego ma wpływ na tor analogowy. Gdzieś to prawda, dobre przetworniki D/A (np. Burr Brown) mają sens ale nie widzę tego gdy mówimy o transmisji po skrętce, gdzie po drodze jest karta sieciowa. Tu może im dodatkowo chodzić o obciążanie wejścia karty sieciowej mniejszą impedancją kabla. Generalnie tutaj
@bluemusic: upchali tam najnowszą technologię splątania kwantowego więc nie ma mowy o żadnej prędkości, ogranicznikiem zapisu i odczytu jest tylko sam dysk! Kto wie czym te japońce jeszcze dysponują.
To jest żart? Tym się powinna zająć jakaś instytucja chroniąca prawa konsumentów bo, jak dla mnie, to jest oszustwo! Ktoś wykorzystuje fakt, iż Kowalski nie zna zasad działania protokołu TCP i nie wie, że KAŻDY sprawny kabel prześle dane ze źródła z dokładnością do bitu. Gdzie to zgłosić?
@Rodriquez: Nie zapominajmy o cyfrze zero, która jest w tym przypadku o wiele słodsza, pieszczotliwie zaokrąglona a emanujący z niej erotyzm wypełnia całą średnicę kabla zapewniając niezapomniane doznania słuchowe graniczące z ekstazą miłosną. Po przesłuchaniu na odpowiednim poziomie głośności kawałka puszczonego przez ten kabel, pół bloku może iść na papierosa.
Niebawem zaczną robić audiofilskie routery również. A potem zajmą się audiofilskim WiFi. Odkryją że transmisja dźwięku bez kabla jest znacznie czystsza. Zacznie się wyścig na antenki audiofiskie. Wspomnicie moje słowa...
@tajek: Mozna byłoby sprzedawać specjalnąa mieszankę azotu z tlenem pochodzącą ze szczytów Himalajów. Z homeopatycznymi dodatkami wodoru i argonu. Wcześniej uporządkować w puszcze z gazem poprzez zamontowanie zestawu magnesów neodymowych z RPA. Taka mieszanina poprawiałaby transmisję fali elektromagnetycznej w eterze... Zaraz, zaraz - moze by sprzedawac ETER???
Panowie - ten kabel to rewelka! Ściągnąłem przez niego z torrentów plik RMVB - 300MB poszło w niecałą SEKUNDĘ (przy łączy 6Mb/s, czujecie to?). A jakość - no fantastyczna: 3840x2160, 240FPS, 3D, dźwięk jak z IMAX'a na zwykłych pierdziawkach za 50zł. Jestem w szoku!
@dmcemmet: @mmarekkk: Panowie a wasz sprzęt stał na stoliku SolidBase IV z podkładkami Ceraball? Bo jeśli nie to wasze wrażenia były tylko połowiczne. Poprawia nie tylko dźwięk, ale zmienia otoczenie, moja ulubiona mielonka smakuje bosko a seks na nim toż to marzenie. Nawet nie muszę już inwestować pieniądze w Amber Gold, bo mnożą mi się na oczach. Cuda Panowie cuda.
Na zdrowy rozum można by dojść do wniosku, że zachowując podstawowe zasady, tj. stosując sensowny kabel CAT-5e z dobrymi wtykami (dobrym stykiem) itp. ta część ścieżki sygnału nie powinna mieć większego wpływu na dźwięk. *A ma.*
Jak zrobić z siebie idiotę za pomocą 3 znaków i spacji - poradnik ilustrowany.
@PlonacaZyrafa: Jeden z komentarzy do superszybkiego kabla:
Przekazywanie danych muzycznych przy prędkościach większych niż prędkość światła wydawało się wygodne, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że słyszę muzykę, zanim faktycznie chciałem ją odtworzyć.
Najwyraźniej Denon zapomniał jak większość z nas przyzwyczajona jest do jednokierunkowego czasu i ogólnych praw fizyki. Starałem się przyzwyczaić do tego efektu, jednak słuchanie piosenek zanim jeszcze wpadłem w nastrój na nie gwałciło moją swobodę wyboru oraz wolną wolę.
@PlonacaZyrafa: Taka fajna rzecz - w szczególności przydatna przy niektórych słowach w komentarzu zatytułowanym "Why did it have to be blue?" - http://www.diki.pl/o-slowniku/zainstaluj-slownik/ Abym nie został zwyzywany - od razu przyznam się, które słowa kliknąłem: shards, unadulterated, clad, benevolently, trepidation :)
@Lukki: Cisco jest dla plebsu, do tego trzeba routera co najmniej firmy Denon i oczywiście musi stać na specjalnym stoliku na specjalnym kamieniu wyciszającym drgania kuli ziemskiej.
Oni chyba sugerują, że kabel LAN wpływa na jitter (temat znany m.in. z CD audio i chodzi właśnie o podawanie próbek dźwięku w niezsynchronizowanych przedziałach czasu). Jitter rzeczywiście ma wpływ na dźwięk. Jestem spokojnie w stanie sobie wyobrazić protokół sieciowy, przy którym wpływ kabla może mieć znaczenie. Zauważcie, że protokoły bezpołączeniowe (UDP) stosowane w przesyłaniu mediów są wrażliwe na przepustowość sieci. Jednak, cholera jednak... Moje wykształcenie elektroniczne i informatyczne nie pozwala wydedukować
@marekjoz: Jakie zegary? Przecież to się buforuje i leje się na zegar twojego routera/switcha, który dany pakiet Ci dostarcza. Jitter na poziomie pakietów nie ma najmniejszego związku z jitterem audio, możemy mieć 3 sytuacje:
a) pakiety przechodzą w 100% wtedy audio gra idealnie, bo ma swoje dane wystarczająco szybko
b) część jest gubiona wtedy trzeba przyhamować jeżeli bufor się opróżnił
c) wszystkie są gubione wtedy bufora nie zapełnimy choćby nie wiem
@jonik: W sumie to może być gorszy, bo sygnał przesyłany jest analogowo i jak kabel jest do dupy, to zwłaszcza na większych odległościach mogą występować przekłamania w odbiorniku. No, ale lepszy cyfrowy sygnał, od sygnału przesłanego bez błędów to jakaś magia.
Po pierwsze – bardzo duża swoboda w oddaniu dźwięku – po prostu dopiero tutaj słyszymy, jak wszystkie inne kable, łącznie z ‘7100’, ograniczają ten aspekt reprodukcji dźwięku.
Po drugie – kapitalne, wręcz fenomenalne wypełnienie wszystkich zakresów widma akustycznego, przy zachowaniu znakomitej szczegółowości.
Po trzecie – jeszcze większe, niż ma to miejsce w przypadku ‘7100’, wyjście dźwięku poza obszar rysowany przez kolumny i całkowite oderwanie się od nich.
@FlasH: Jeśli podałeś odpowiedź na moją prośbę o "sensowny artykuł opisujący problemy jakie stwarza normalna skrętka", to chodziło mi raczej o coś, gdzie podane są problemy z synchronizacją zegarów gorszym kablem (po co synchronizować tu zegary w normalnym protokole sieciowym?) , czy gdzieś się gubią zera i jedynki, czy nawet całe pakiety itd. Ten artykuł "test kabla sieciowego" czytałem. ale parafrazując ten test mogę odpowiedzieć swoim:
Czy warto? Nie potrafię na to odpowiedzieć – to tak, jakbym miał odpowiadać, czy warto pić lepsze wino, nosić lepsze buty, lepszy zegarek itp. – wszystko zależy od każdego człowieka z osobna, od jego wrażliwości, potrzeb i doświadczeń.
Trochę racji ma, jak się kupuje takie kabelki to nie ma mowy o piciu lepszego wina, noszeniu lepszych butów, czy lepszym zegarku itp...
Mogę jednak odpowiedzieć na dwa inne pytania. Czy te produkty zmieniają
@mmarekkk: Ale jakiego gówna? Toż to zwykły kabel LAN (z błyszczącą końcówką), część produkcji idzie do marketu za 9,99, część idzie na stronę dla specjalnych, za 1200zł. Tego się specjalnie nie produkuje, to się specjalnie wycenia.
W każdym tego typu artykule pieją z radości jak to unikalnie wypełniona i rozszerzona jest scena. Ciekawi mnie jakby brzmiał artykuł jakby testował na raz interkonekty za $10k, skrętkę, kable zasilające, lakiery do CD, pastę na tranzystory i specjalne stoliki :D. Zabrakłoby słownika. Skoro wszystko jest tak niesamowite, to użyte jednocześnie musi urywać dupę i dawać wieczny orgazm.
Kabel LAN dla sieci 1Gb/s to przesył w najlepszych warunkach 120MB/s co da na średniej jakości kablu około 80MB/s. Uznajmy, że mamy płytę DVD z nagranymi w super jakości kawałkami muzycznymi - niech płyta trwa 120MIN na 4.5GB - przez kabel taka porcja danych jest w stanie być przesłana przy 80MB/s w czasie 50sek - a materiał trwa 2h!
Przypominam także wszystkim Panom informatykom/elektronikom/audiofilom, że mamy do czynienia z przesyłem cyfrowym danych,
Jak to jest, że w całym świecie elektronicznym wszystkie testy mają pewne podłoże obiektywne - benchmarki, mierniki, elektroniczne testery itp., a jedynym subiektywnym testem, uzależnionym od osoby testującej jest ergonomia, a tylko audiofile się z tego wyłamują i używają najbardziej podatnego na sugestie testera - człowieka? Boją się chyba podłączyć jakikolwiek tester/miernik, bo wiedzą, że różnica pomiędzy skrętką za 2zł/m, a tą za 1,5k/m będzie na poziomie błędu pomiarowego
@Sebaall: Gdy kiedyś ludzie zastanawiali się dlaczego dźwięk ze wzmacniaczy lampowych brzmi lepiej od dźwięku ze wzmacniaczy tranzystorowych, to doszli do wnioskiu że w tych pierwszych jest więcej zniekształceń harmonicznych parzystych, a w tych drugich nieparzystych. Co więcej, jak porówna się przebieg sygnału, to widać, że wzmacniacz tranzystorowy wzmacnia obiektywnie lepiej - mniej szumów, lepsza dynamika, mniejsze zniekształcenia. A jednak to dźwięk ze wzmacniaczy lampowych jest lepszy, gdyż jak się okazuje
@Sebaall: jest dużo gorzej, sam przetwornik cyfrowo analogowy o ENOB (liczbie efektywnych bitów tego DACa) koło 20 kosztuje tak z 20 000 zł. Przeróżnych "audiofilów" nawet nie stać na tego typu elektronikę. :P Stąd te wszystkie bzdury o niefizycznych "pojęciach", barwny język itd.
Chyba przestanę korzystać z sieci bezprzewodowych. Pomyślałem właśnie, że ruch powietrza i pył zawieszony mógłyby mieć wpływ na jakość transmisji. Od teraz tylko takie kable!
@cherrycoke2l: Jak mogłeś nie wiedzieć! Przecież, my wi-fi-audiofile kupujemy powietrze w Japonii i to tylko takie ze specjalnym certyfikatem, który gwarantuje, że powietrze to, nie tłumi przenoszenia drgań sygnału Wi-Fi i nie spłyca jasności transmitowanej muzyki. Nie pisz więcej o rzeczach oczywistych, a lamerzy i tak nie zrozumieją o co chodzi.
A przecież nie od dawna wiadomo, że "zero" "zeru" nierówne. Jedno zero może być kanciaste, nierówne, a drugie ładnie, wygładzone. Jedynka tak samo. Jedna to po prostu prosta kreska, a inna ma te wszystkie stopki, kreseczki itd, które zdecydowanie wpływają na to czy dźwiek jest płaski, czy też "scena wychodzi na pół pokoju".
Pisał o tym nasz wielki pisarz A.Zajdel w książce "Limes Inferior":
"Dupę urywają" 1-,5 metrowe kable zasilające za 1000 zł (+) wpinane do zwykłych gniazdek, gdzie potem zwykłe kable setkami metrów ciągną się do transformatora na osiedlu :)
Mam pomysł na biznes. Sprzedawać audiofilskie generatory prądu, no bo przecież muzyka odtwarzana z użyciem normalnej elektryczności brzmi jak jakaś kpina! W zestawie kanister specjalnej audiofilskiej benzyny, prosto z audiofilskiej rafinerii!
"Ta zmiana pokazuje jednak, jak że jednej strony naprawdę mało o naturze transmisji sygnału wiem (...)" - Nie, nic pan o niej nie wiesz. Jak byś wiedział cokolwiek, to wiedział byś też, że różnica w jakości jest FIZYCZNIE niemożliwa.
Komentarze (181)
najlepsze
Ps. Przy takim kabelku to nawet antywirus nie potrzebny bo żaden wirus luki nie znajdzie
Pozdrawiam
Sygnał cyfrowy to są 2 stany. Wysoki i niski, a przedstawiane są za pomocą 0 i 1. Trzeba mieć nieźle pop$#$%!@one pod kopułą żeby pisać takie "recenzje". Transformator separacyjny na skrętce? PO CO? Eth lepszy niż usb? Synchronizacja zegarów? Zazwyczaj z uśmiechem czytam takie artykuły, ale to jest ponad moje siły...
1. Że nie da się zupełnie odseparować toru cyfrowego od analogowego i obciążenie pracy toru cyfrowego ma wpływ na tor analogowy. Gdzieś to prawda, dobre przetworniki D/A (np. Burr Brown) mają sens ale nie widzę tego gdy mówimy o transmisji po skrętce, gdzie po drodze jest karta sieciowa. Tu może im dodatkowo chodzić o obciążanie wejścia karty sieciowej mniejszą impedancją kabla. Generalnie tutaj
Masz już pomysł na biznes ;)
Jak zrobić z siebie idiotę za pomocą 3 znaków i spacji - poradnik ilustrowany.
Przekazywanie danych muzycznych przy prędkościach większych niż prędkość światła wydawało się wygodne, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że słyszę muzykę, zanim faktycznie chciałem ją odtworzyć.
Najwyraźniej Denon zapomniał jak większość z nas przyzwyczajona jest do jednokierunkowego czasu i ogólnych praw fizyki. Starałem się przyzwyczaić do tego efektu, jednak słuchanie piosenek zanim jeszcze wpadłem w nastrój na nie gwałciło moją swobodę wyboru oraz wolną wolę.
a) pakiety przechodzą w 100% wtedy audio gra idealnie, bo ma swoje dane wystarczająco szybko
b) część jest gubiona wtedy trzeba przyhamować jeżeli bufor się opróżnił
c) wszystkie są gubione wtedy bufora nie zapełnimy choćby nie wiem
Wszystkie transmisje to prostytutki, w oparach lepszej cyny, w kablach za krótkich"
Po drugie – kapitalne, wręcz fenomenalne wypełnienie wszystkich zakresów widma akustycznego, przy zachowaniu znakomitej szczegółowości.
Po trzecie – jeszcze większe, niż ma to miejsce w przypadku ‘7100’, wyjście dźwięku poza obszar rysowany przez kolumny i całkowite oderwanie się od nich.
Po czwarte – jeszcze lepsza
"Używam dwóch pilotów do sterowania
Trochę racji ma, jak się kupuje takie kabelki to nie ma mowy o piciu lepszego wina, noszeniu lepszych butów, czy lepszym zegarku itp...
Tak swoją drogą, to muszą to jednak sprzedawać, bo przecież nikt by takiego gówna nie produkował, gdyby nie było nabywców.
@mmarekkk: Ale jakiego gówna? Toż to zwykły kabel LAN (z błyszczącą końcówką), część produkcji idzie do marketu za 9,99, część idzie na stronę dla specjalnych, za 1200zł. Tego się specjalnie nie produkuje, to się specjalnie wycenia.
Przypominam także wszystkim Panom informatykom/elektronikom/audiofilom, że mamy do czynienia z przesyłem cyfrowym danych,
A przecież nie od dawna wiadomo, że "zero" "zeru" nierówne. Jedno zero może być kanciaste, nierówne, a drugie ładnie, wygładzone. Jedynka tak samo. Jedna to po prostu prosta kreska, a inna ma te wszystkie stopki, kreseczki itd, które zdecydowanie wpływają na to czy dźwiek jest płaski, czy też "scena wychodzi na pół pokoju".
Pisał o tym nasz wielki pisarz A.Zajdel w książce "Limes Inferior":
1=1, 0=0. Zawsze.