Za dzieciaka strzelanie w dupę (co prawda nie przy opuszczonych spodniach - nie te lata) przy graniu w jedno podanie to była norma. A jak widzę większość tu kojarzy to z ładowaniem !%##a w dupę. Do końca normalni chyba nie jesteście jak od razu takie skojarzenia macie.
Potem jak strzela w meczu to wyobraża sobie dupę kolegi by skupić celownik. Jak strzeli to ta d--a wryje mu się pozytywnie w pamięć na lata. Przy każdym wywiadzie, wspomnieniu tego gola strzelonego na ważnym turnieju będzie widział męskie dupsko... Lepiej nie strzelić...
Komentarze (86)
najlepsze