Dlatego właśnie nikt nie zmusi mnie do jazdy rowerem po ulicy.
Pamiętacie policjantów zatrzymujących rowerzystów jadących po chodnikach i karzących im jechać po ulicy w TYM SAMYM miejscu, gdzie zatrzymano wielu kierowców jadących GRUBO ponad 80tką? Życie mam jedno, ja na chodniku nawet w 1/10 nie stwarzam takiego zagrożenia jak samochód dla rowerzysty na ulicy.
X.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 201
Komentarze (201)
najlepsze
1. Stan polskich dróg (dziury, koleiny etc.)
2. Kultura kierowców
Uwierzcie
Jasne, że wyjeżdżam za miasto. Jasne, że jeżdżę wtedy po ulicach, bo nie mam innego wyjścia. Ale kiedy jestem w mieście i mam możliwość jazdy chodnikiem, to jadę chodnikiem. Nie mieszkam w Nowym Jorku i jazda między pieszymi nie jest niemożliwa.
Zresztą. Nikomu przecież niczego nie nakazuję i narzucam. Wolicie śmigać ulicami, między samochodami, żaden problem. Dziwie się tylko, że tak krytycznie niektórzy z
@malymis69: skopiuję swój własny komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
Gorsze jest wyprzedzanie przez buraków z tirów. Jedziesz sobie spokojnie prawą stroną a tu nagle 4 cm od lewej ręki wyprzedza cię ciężarówka ze znaczną prędkością, nie odbijesz mocno kierownicą to cię p##!%!%nie przyczepą bo jak wyprzedzi ciągnikiem to przecież już zjeżdża na prawo.Bezmózgi.
Mam złą wiadomość: najwięcej wypadków ma miejsce w domu. Musiałbyś się zupełnie zdematerializować.
@maciek_gi: wiedziałem, że ktoś to napisze :)
A tak serio to dalej uważam, że tytuł jest bez sensu :p