"Proszę pokazać torbę." Co może sklepowy ochroniarz?
Nagle na korytarzu podchodzi do mnie gruby, pokolczykowany facet, pokazuje identyfikator ochrony i żąda pokazania zawartości mojej torby. "Jak to?" - pytam. "Przecież bramka nawet nie pisnęła!" "Bramkę można oszukać"
kajakkajak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 181
Komentarze (181)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Otóż sklepowy ochroniarz może sp#%%!%!ać w podskokach z półprzysiadem.
@capcha: yyy... zostawisz wódkę? :o ciekawa groźba. Przepuść mnie, bo jak nie, to zostawię tu wódkę! :P
Dobrze, że mi soków nie odkręcają i nie sprawdzają czy aby na pewno to jest ten.
Fajnie byłoby jeszcze, gdyby ktoś wyjaśnił, czy faktycznie muszę nosić ze sobą ten zasrany koszyk przy każdym wejściu do sklepu, nawet jak przyszedłem po dwie bułki.
W regulaminie sklepu jest napisane że należy wchodzić z koszykiem.
- Dlaczego zostawił pan pusty koszyk na środku drogi zaraz po wejściu do sklepu?
- Ponieważ muszę trzymać się waszego regulaminu, więc go wniosłem i radzę go sprawnie sprzątnąć, zanim ktoś wybije sobie zęby i was zaskarży.
:D
Już to widzę, wychodzę sobie ze sklepu podchodzi jakiś kolo i mówi "zachowywałeś się dziwnie, pokaż mi swoją torbę".
Świetny, czarny PR kolejnej sieci.
A) Pokazujemy torbę i idziemy na autobus, który zaraz odjedzie.
B) Nie pokazujemy torby, bo nie i ch** i czekamy z ochroniarzem na policję, która przyjedzie, sprawdzi nam torbę, spisze protokół i zakończy sprawę. Gratis jesteśmy 30-60 minut w plecy.
Według prawa Murphy'ego ochroniarz przyczepi się do nas zawsze wtedy, gdy akurat nam się śpieszy. Proszę bardzo wolny wybór, ciekaw jestem jak większość ludzi się w
a wiem to, bo mój współlokator pracuje w sklepie odzieżowym w dużej galerii. co ciekawe dziś jednego złodzieja, w nagłym
artykuł
- Pracownik ochrony galerii handlowej nie może dokonywać kontroli osobistej osoby oraz bagażu, nie ma również prawa żądać dokumentu
ale jako motocykliście, zatrzymując się na sekundę do żabki po fajki, zdarzało mi się nawet kasku nie ściągać. Jak wiedziałem, że lecę dalej bo się spieszę. Szybka w górę i wystarczy.
Nie mniej - dla wygody przeważnie go ściągałem. Ale do cholery nie będę na życzenie jakiegoś gostka rozpinał/zapinał kombinezonu bo on musi mnie bez kominiarki zobaczyć bo ma takie widzimisię.
A teraz dalej - jak
to już jest uzasadnione podejrzenie, nie uważasz?
Czytaj ze zrozumieniem, a potem się wypowiadaj.
Kurtyna.
Chowałeś kiedyś zakupy do plecaka w sklepie? Jak dla mnie takie zachowanie, to prawie pewność "zainteresowania się" przez
~ wizyta u kierownika + nazwisko ochroniarza i kierownika
~ pozew sądowy o naruszenie dóbr osobistych (ludzie postronni będą w końcu myśleć że jestem złodziejem)
~ gorzkie żale na wykopie i innych serwisach wraz z wymienieniem sklepu i nazwisk osób które w zdarzeniu uczestniczyły (samo tylko opisanie zdarzenia bez insynuacji - zgodne z prawem)
~ skarga nie do sklepu
Może mi ktoś wyjaśnić jak mam rozumieć "ujęcie"? Jakie mogą stosować środki w tym celu?
Bo tam jest (lub był...) kapitalizm i tam się klienta SZANUJE. Dlatego trzeba takie sprawy nagłaśniać i najlepiej zawołać kierownika i powiedzieć mu prosto w twarz, że do tego sklepu już na bank nigdy nie wejdziemy i że zrobimy mu jeszcze "reklamę" jak się patrzy (Wykop się do tego świetnie nadaje).
Nie wiem jakim cudem przeszukiwanie komuś toreb i oskarżanie o kradzież może być oznaką szacunku.
Po pierwsze to sytuacje opisane w artykule mają miejsce bardzo często. Naprawdę. Z tym, że 99% osób bez żadnego oporu pokazuje zawartość np. torebki, żeby mówiąc kolokwialnie - nie mieć przypału. Warto dodać, że wspomniany Pan został zatrzymany przez ochroniarza wyszedł
@Dejwid7: Po twojej informacji o bramkach włączanych pilotem już mowy nie ma. Na oszustwo nie będziemy odpowiadać spolegliwością.
@kinlej: Źle mnie zrozumiałeś. Pilotem są włączane bramki tylko w UZASADNIONYCH przypadkach. Dzieję się tak tylko wtedy, kiedy ochroniarza zauważy, gdy ktoś chowa towar za pazuchę i nie ma pewności, że bramka samoistnie zapiszczy - bramki tak mają. Poza tym jest mega wiele sposobów na oszukanie bramek, że głowa mała (oczywiście sposobów nie mogę podać ze względów oczywistych i warunków umowy).
kinleju, wiedz jeszcze, że
Komentarz usunięty przez moderatora
Ludzie - ogarnijcie się. Widać niewielu z Was pracowało w sklepie. Klienci kradną na potęgę. Jeśli ochroniarz uprzejmie prosi o pokazanie torebki to mamy dwa wyjścia.
1. pokazać
2. zażądać obecności policji
i to jest ok.
A nie wciskać że się
Osobiście uważam, że dla świętego spokoju ochroniarza (który przecież nie wystąpił w złych zamiarach) i faceta (który nic przecież nie wyniósł) warto pokazać co się ma.
Każdy wykonuje swoje obowiązki.
Jak przy wykopie o Rossmanie pisałam :
Kradnie naprawdę każdy, zdziwilibyście się kto wynosi oglądając filmiki z monitoringu.