Wpis z mikrobloga

Pojechałem kiedyś z Bulikiem na #!$%@? do Nadarzyna. Tam był elegancki hotel, słynący z ekstradziewczyn. Przyjechaliśmy i zaczęliśmy od ostrego picia. Pękło kilka flaszek, zanim w końcu przygadaliśmy sobie jakieś fajne dupy. Z jedną z nich poszedłem do pokoju. Kładę się na łóżku, a ona mi zaczyna robić loda. Zamykam oczy, świat się wokół mnie kręci, jest dość przyjemnie, ale jakoś tak mało realnie. Dogorywam. Może nawet przez chwilę się zdrzemnąłem. Ale cały czas czuję, jak laska obrabia mi pałkę. Nagle na twarz pada mi snop światła; otworzyły się drzwi łazienki. Patrzę, a w progu stoi #!$%@?. Zmartwiałem. Skoro ona jest tam, to kto mi robi loda? Spojrzałem przerażony i zobaczyłem… Bulika, który dzielnie uwijał się między moimi nogami. No żeż #!$%@? mać! To na takie dziwki przyjechałem do Nadarzyna? Potem się dowiedziałem, że Bulik lubił takie klimaty – czasem dogodziła mu kobieta, czasem on dogodził kolegom. Takie przyzwyczajenie z puszki.

W ten sposób upada kolejny autorytet :(

#masa #masacwel #mafia #pruszkow #coolstory #heheszki #pasta

Tleilaxianin - Pojechałem kiedyś z Bulikiem na #!$%@? do Nadarzyna. Tam był elegancki...

źródło: comment_8oAAi8y1nx1P4A97V7OCCPZQ8JkIjdOX.jpg

Pobierz
  • 3