Aktywne Wpisy
mickpl +1596
cytmirka +207
Ostatnie zdjęcie Rudzika, zrobiłam je kilkanaście minut przed eutanazją… To była moja pierwsza eutanazja podopiecznego psiaka.
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Pod koniec września znalazłam ogłoszenie dziewczyny, która znalazła dziesięciodniowe kocię i nie była w stanie się nim zająć. Koty to moja pasja, trochę teoretycznych podstaw już miałam, więc zdecydowałam się odkarmić kociaka :)
Kociak okazał się dziewczynką z 13 kleszczami, mnóstwem pcheł i paskudną biegunką, ale nie poddawałyśmy się i udało się wszystko ogarnąć i wyjść na prostą. Rosła jak na drożdżach, jadła i łobuzowała za cały miot, a w zeszłym tygodniu zaczęła jeść stałe pokarmy i musiałam przyznać, że już czas się pożegnać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wczoraj ją zawiozłam do nowego domu. Wiem, że będzie miała tam dobrze, ale trochę za nią tęsknię.
Może i chodziłam ciągle niewyspana, bo wymagała karmienia wielokrotnie w ciągu nocy, zawalałam wykłady i męczyłam ją mnóstwem zastrzyków, ale i tak było 10/10, odkarmiałabym jeszcze raz :)
Na pierwszym zdjęciu ma 10 dni i waży 137 gramów, na drugim 42 dni i 550 gramów
#kot #koty