Wpis z mikrobloga

Gdzie niby w art. 196 masz rózne traktowanie niewierzących ? :)


@erbo: Podałem przykład wykładni słowa "religia" w orzecznictwie międzynarodowym. W Polsce - jakkolwiek to zabrzmi - nie penalizuje się obrazy uczuć religijnych osób niewierzących (tzn. wyznających postawę niefideistyczną).
@daj_pan_spokoj:

Ale art. 196 nie jest o uczuciach, tylko o przedmiotach i miejscach !!!

Jeśli jakaś religia nie ma przedmiotów i miejsc kultu, to ten artykuł też jej nie dotyczy.

Na tej samej zasadzie kodeks drogowy dyskryminuje osoby siedzące cały czas w domu xD
@LibertyPrime: fanatyzm ateistoe gloszacych ze religia to bujda i fanatyzm katolika twierdzacego ze Bog jest moga byc podobne, co nie zmienia faktu, ze katolicyzm to wiara, a ateizm to nie opieranie sie wylacznie na faktach
@erbo: Widzę, że mam do czynienia z prawdziwie nowatorską wykładnią. Podasz jakieś źródła na poparcie swoich tez?

Stoi jak byk:

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


Z ubiegłorocznego komentarza do kodeksu karnego prof. Grześkowiak:

Dobrem chronionym przy przestępstwie określonym w art. 196 k.k. są uczucia religijne osób
@Aleksander_Newski: Wejdź choćby na Wikipedię lub otwórz dowolną inną encyklopedie. Z grubsza wszystko ogranicza się do podziału na ateizm dogmatyczny (wierze, że Boga nie ma) i ateizm sceptyczny (nie mogę udowodnić, że Boga nie ma ale uważam to za mało prawdopodobne). Do tego dochodzą inne podziały jak ateizm praktyczny, teoretyczny, pozytywny, negatywny ale to są już IMHO dzielenie włosa na czworo.
@daj_pan_spokoj: Sorry ale jak ty kończysz czytać przepis na 4 wyrazie zdania które ma wyrazów 30, to nie mamy o czym gadać.

Skoro przepis dotyczy przedmiotów kultu, to trudno żeby dotyczył osób które nie mają żadnych przedmiotów kultu.

Skoro przepis dotyczy właścicieli samochodów, to trudno żeby dotyczył osób które nie mają samochodu.

Nie jest to żadna dyskryminacja !

Normalnie pieprzysz że obowiązek zapłaty OC dyskryminuje osoby które nie mają samochodu xD
@daj_pan_spokoj: @erbo:

ja może jestem laikiem, ale logikę jednak na studiach miałem i nie widzę w tym zapisie dotykania sfery uczuć w jakikolwiek sposób, nie widzę nawet definicji samych uczuć, a jedynie uproszczenie (a więc stan prawny, a nie faktyczny) polegające na tym, że obraza uczuć religijnych = publiczne znieważenie przedmiotu lub miejsca kultu.
@erbo: Sorry, ale jak ty nie czytasz publikacji naukowych, które ci przytoczyłem, to nie mamy o czym gadać.

@michalkosecki: Dobrem chronionym przez ten przepis są uczucia religijne. Znieważenie przedmiotu lub miejsca kultu to warunek naruszenia uczuć religijnych. A i samego przedmiotu nie można rozumieć materialnie. Na przykład publiczne znieważenie credo też będzie obrazą uczuć religijnych. Ja piszę jedynie o tym, że u nas rozumie się religię wąsko, a nie jak
@daj_pan_spokoj: To przeczytaj tez ze zrozumieniem te publikacje, bo nawet tam jest to wyjaśnione.

Przez obrazę uczuć religijnych rozumie się takie zachowania, które odbierane są subiektywnie przez członków danej wspólnoty religijnej jako poniżające lub obelżywe dla przedmiotu tych uczuć, w szczególności przedmiotu czci religijnej lub miejsc sprawowania aktów religijnych.


DLA PRZEDMIOTU TYCH UCZUĆ!!!
@xer78:

Ateisci są pewni nieistnienia jakiegoś absolutu? Nawet Dawkins stwierdził w jednym wywiadzie, że nie wierzy na 95% czy jakoś tak, także ateista twierdzący, że jest pewny, że nie istnieje żaden Bóg musi mieć nieźle wybujałe ego
@wielooczek: Skoro jesteś przekonany, że Bóg nie istnieje tzn. że wierzysz. Bo dowodów nie masz i nigdy nie będziesz miał. Tak samo jak ludzie wierzący w Boga.


@LibertyPrime: Wierzyć to przypuszczać ale nie mieć pewności. Nie zbiera się dowodów na nieistnienie czegoś.

Masz dowód na to, że nie istnieje człowiek o dziesięciu głowach?? Nie masz! Czyli istnieje! - Myślenie wierzących.

Nie masz dowodów na istnienie człowieka o dziesięciu głowach?? Nie
@LibertyPrime: #!$%@? do tej pory lubiłem niektóre twoje posty w sumie większość, ale teraz to żeś #!$%@?ł. Nie wierze w chrześcijańskiego Boga i w żadnego innego, bo po prostu nie ma na to dowodów to znaczy, że wierze w jego nie istnienie? W takim samym sensie wierze jak ktoś wierzy w Boga? Ja #!$%@? przecież to się kupy nie trzyma. To jest robienie #!$%@? z logiki motzno. I chciałbym zaznaczyć, że
@JaroslaPolskeZbaw: Ale jest tak mała, że mniej pewny jestem np. teorii względności. Furtka nie jest zamknięta nigdy i z niczym. Nawet w najprostszych działaniach arytmetycznych nie jesteś nigdy pewny. 2+2=4 - nie masz na to 100% pewności, bo nie możesz np. wykluczyć, że kompletnie zwariowałeś i wszystko Ci się pomyliło, albo że co chwila lądujesz w innym świecie z inną matematyką, a nie pamiętasz świata poprzedniego.
@JaroslaPolskeZbaw: Na dobrą sprawę to bez znaczenia. Definicje wiedzy i wiary są dość chwiejne. Istotność ma to tylko przy gównoburzy, bo wierzący próbują w ten sposób wykazać hipokryzję ateistów jako tych, którzy przecież też w coś wierzą, a ateiści próbują tę definicję wykręcić tak, żeby się od wierzących jednak odróżnić.

Kiedyś sam o to bóldupiłem, a teraz mi to zwisa jak mi ktoś mówi, że wierzę w niestnienie Boga. W sumie
@JaroslaPolskeZbaw: Zrozum, że tak samo jak Ty jesteś pewny istnienia boga tak samo ktoś może być pewny jego nieistnienia. Ego czy nie ma tu nic do rzeczy. Równie dobrze twoją pewność o jego istnieniu można skwitować stwierdzeniem o wybujałym ego.