Wpis z mikrobloga

Pierwsze moje gorszkie zale na mirko. Będą one dotyczyć zakupu gitary, i dlaczego nie warto kupować swojej pierwszej gitary na internecie.

tl;dr:


No więc. Jako, że od dłuższego czasu marzyłem o gitarze elektrycznej, postanowiłem 3 lata temu, że zakupię sobię takową na 18-nastkę. Nie robiłem żadnej imprezy, ponieważ chciałem wszystkie pieniądze z 18nastki przeznaczyć właśnię na gitarę i jakieś combo na początek. Oczywiście jako prawie kompletny laik wpisalem w google sklep muzyczny i wyskoczylo guitarcenter. Ceny mieli bardzo dobre, to trzeba przyznać, i duży asortyment. Upatrzyłem sobie gitarę Shecter Demon STLBLK. Cena jak na start dla mnie i tak wysoka, bo ponad 1100 zł, ale posłuchałem na yt jak ludzie grali z mniej więcej podobnym piecykiem który chciałem zakupić (Line 6 Spider IV 15W), i dźwięk mi się bardzo spodobał. Bez namysłu pare dni po 18. urodzinach, gdy już uzbierałem na tyle pieniędzy, dokonałem zakupu.

Wielce zadowolony na następny dzień w szkole sprawdzałem na telefonie maila non-stop by zobaczyć jak tam stan zamówienia. Oczywiście, nie za dobrze. Dostałem maila o tym, że gitara jest niedostępna, a będzie sprowadzona dopiero w czerwcu (urodziny mam w marcu). Zaoferowali mi inne zamienniki o podobnych specyfikacjach, które były na stanie. Trochę zdenerwowany, zadzwoniłem, odziwo gdy chodziło o zakup to po przekierowaniu od razu ktoś telefon odebrał. Wyszło na to, że kupię gitarę ESP LTD F-50. No cóż, Laiho gra na ESP, Padge też, więc firma pewnie dobra. Po tygodniu dostałem gitarę wraz z całym sprzętem, jak na początek oczywiście grałem ile się dało, ale gdy już coś więcej kojarzyłem, to zauważyłem, że przecież gitara nie stroi na w.w dwóch prograch.

Jako, że 30 km od mojej miejscowosci jest sklep muzyczny (wysokie ceny, dlatego tam nie kupowalem), to pojechalem i pomyslalem ze moze on mi sprawdzi co jest nie tak. Probowal cos gryf ustawiac, przy czym tyle przeklenstw uslyszalem, ze gitara zle zrobiona i kto w ogole mi ją sprzedal. No coz, nie pocieszylo mnie to zbytnio. Poradzil mi zebym pojechal do lutnika w okolicy. Tak wiec tez do niego sie udalem. Lutnik stwierdzil, ze progi wylatuja, ze musialby szlifowac, i ze jesli jest gwarancja na gitare, to czym predzej zebym oddawal i najlepiej zeby wymienili mi na nowy model, bo koszta naprawy beda wysokie.

Gdy juz udalo mi sie uzyskac kontakt z serwisem reklamacyjnym guitarcenter, odziwo wszystko przebiegalo bez zarzutów, kurier przyjechal i zabral gitare, po 3 tygodniach dostalem ją spowrotem, i tak zaczalem grać, ale coś nie grało wciąż, wciąż dźwięk na 12tym progu odbiegał od takiego jaki miał być, szybko zanikał. Wysłałem gitarę drugi raz, znowu wróciła, i znów to samo. Po probie kontaktu stwierdzilem, że nie mam sił się już borykać z tym problemem i odpuściłem (i to był mój największy błąd). Teraz już jest 3 lata po incydencie, ale tak mi się to przypomniało, ponieważ moj wspollokator, ktory też jak się okazało gra na gitarze, zamówił wymarzoną i opowiadał jak cudownie się mu na niej gra. Na dodatek ostatnio kabel coś szwankuje, a z tego co pamietam, to na kable jest dozywotnia gwarancja.

Ujmując to jako tako: Nigdy więcej zamawiania gitar przez internet, a szczególnie nie na guitarcenter.pl. Fatalna, niezbyt miła obsługa klienta. Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że gitara którą dostałem była jedną z tych które były na stanie ale nie schodziły...

Wiem, ze to oczywista rzecz, ze powinno sie o tym wczesniej duzo poczytac, wypytać, a najlepiej fizycznie jechac do sklepu i kupic, ale bylem mlody i strasznie na te gitare napalony, a teraz musze za to cierpiec.

#gitara #gitaraelektryczna #muzyka #gorzkiezale
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kuker: guitarcenter.pl to najgorszy sklep muzyczny w Polsce. Zamawiałem u nich towaru za ponad 1000zł.

Oczywiście wszystko mieli opisane, że dostępne od ręki. Po tygodniu od złożenia zamówienia okazało się, że nie mają połowy rzeczy. Po 2 tygodniach okazało się, że drugiej połowy też nie mają.

Tutaj jeden z ostatnich maili jaki do nich
  • Odpowiedz
@Kuker: Pierwszą gitarę kupiłem przez internet, gram na niej do dzisiaj (8 lat), nawet w zimie rozstraja się tylko nieznacznie, stroi wszędzie. Jedyne co z nią robiłem to wymiana potencjometra TONE (z----ł się). Po 8 latach wymaga tylko szlifu progów.

Także to, że nie trafiłeś nie znaczy, żeby nie kupować gitary przez internet
  • Odpowiedz
@Kuker: A co by Ci dało, jak byś kupił w stacjonarnym sklepie? I tak się na tym nie znałeś w momencie zakupu, więc byś nie zauważył. Po prostu pierwszą gitarę kupuje się z kimś, kto się zna, lub powinien ją ograć zaraz po zakupie. Jak ma wady, to się zwraca.
  • Odpowiedz
Zapewne macie racje, moze jednak bardziej po prostu chcialem oduczyc ludzi kupowania na guitarcenter.

@jamtojest: W stacjonarnym sklepie coś czuje, ze jednak sprzedawca by mi pomogl wybrac co bedzie dla mnie najlepsze, a nie najlepsze dla magazynu.

@blisher: Pewnie nie kupowales na guitarcenter :D

@veilofmaya: Dokladnie tak samo mialem wlasnie dzien po zamowieniu: informacja ze towar zostal wyslany, a tu taki c--j.
  • Odpowiedz
@Kuker: Na allegro ją kupiłem. Na guitarcenter natomiast kupiłem elektroakustyka który miał z-----y przetwornik, naprawili za darmo w serwisie, chociaż kontakt z nimi był ciężki
  • Odpowiedz
@jamtojest: Oczywiście w pełni się z Tobą zgadzam. Natomiast niedawno nawet byłem w dwóch muzycznych sklepach w Rzeszowie, i w każdym obsługa bardzo miła :). Więc to zależy gdzie zapewne.
  • Odpowiedz
@Kuker: Coś w tym sklepie jest ewidentnie nie tak. Osobiście nie miałem nigdy z nimi "większych" problemów i jestem zadowolony z niskich cen, dokonałem dosyć dużo zakupów, ale wielokrotnie zdarzały się denerwujące szczegóły jak brak kontaktu czy chaos w ofercie (np. trzy takie same przedmioty o różnych cenach). Światełko ostrzegawcze zapalił mi niedawno znajomy który chciał wydać u nich solidne kilka tysięcy na oświetlenie i ciężki dym, dzwonił, pisał, pytał
  • Odpowiedz