Wpis z mikrobloga

#postmanstories

Dzisiaj minęło sześć lat jak pracuję na poczcie. Szybko zleciało. Jakoś tak się zastanawiałem, co się przez ten czas wydarzyło w Rejonie i wyszło mi coś takiego:

Przez te sześć lat:

- przeszedłem około 16.128 kilometrów,

- wydałem około 537.600 różnego rodzaju przesyłek,

- wypiłem około 1000 Tigerów,

- zniszczyłem 10 par butów, 3 kurtki, 7 par spodni, 3 pary rękawiczek,

- zgubiłem 2 czapki, 2 pary rękawiczek i niezliczoną ilość długopisów,

- 4 razy zostałem ugryziony przez psa a ogólnych ataków nie zliczę,

- 2 razy zostałem zaatakowny przez koguta :)

- raz byłem świadkiem wypadku,

- dostałem od klientów kilogramy słodyczy i owoców, kilka butelek wina domowej roboty, butelkę nalewki i ostatnio czteropaka cydru.

Ale najważniejsze jest to, że w tym czasie poznałem wiele historii, nie tylko wesołych, życiowych ale i tragicznych.

Robota Listonosza jest ciekawa, nie zaprzeczam, jest też ciężka ale to akurat wiadomo. Najlepsze jest jednak to, że, przy odrobinie dystansu, jest zabawna. No i nikt nie stoi ci nad głową jak pracujesz :)

#oswiadczenie #coolstory #truestory
  • 50
  • Odpowiedz
  • 18
@Old_Postman: To jz dodam małe coolstory od siebie.

Kiedyś będąc pierwszy raz w rejonie "bogatego" osiedla nie umiałem otworzyć skrzynki na listy bo była zapchana nimi. Zadzwoniłem więc na domofon pod konkretny numerek i poszedłem na 2 piętro.

Pukam, miałem spuszczony wzrok... Drzwi sie otwierają, zauważyłem od razu młode kobiece nogi. Podążam wzrokiem do góry po tych pięknych długich nogach. Kurde, czarne figi... O kurde, nie ma nic wyżej, w rękach trzyma blado-różowy top... płaski brzuch, małe figlarne piersi, jestem we
  • Odpowiedz