Wpis z mikrobloga

Braterska miłość bez granic.

Kiedy 6 sierpnia 1945 roku Amerykanie zrzucili b---ę atomową na Hiroszimę, nikt do końca nie przewidział skutków tej katastrofy. Trzy dni później Amerykanie zrzucili kolejną b---ę, tym razem na Nagasaki. Zginęło 75 tysięcy osób, znacznie więcej zachorowało w późniejszych latach na chorobę popromienną i różne nowotwory. Jedną z osób poszkodowanych w katastrofie był chłopiec przedstawiony na fotografii.

Choć jego imię i nazwisko pozostają nieznane, wiemy o nim sporo. Dziecko miało około 10 lat i uratowało się z katastrofy. Niestety, w wyniku nalotu zginęli wszyscy jego bliscy. Osierocony chłopiec przetrwał wraz z młodszym bratem, którego nosił przywiązanego na plecach. Dziecko miało pochyloną głowę i wydawało się, że bardzo mocno śpi. Jego starszy brat, wyprostowany, bez butów i z poważną miną, przyszedł w pobliże stosu pogrzebowego, na którym palono zwłoki ofiar katastrofy.

Stał tak kilka minut, gdy w końcu podszedł do niego mężczyzna w białej masce, odpowiedzialny za palenie ciał. W ciszy zaczął zdejmować przymocowane do pleców chłopca dziecko. Złapał je za ręce i nogi i położył na stosie. Braciszek chłopca był już bowiem martwy.

Autorem zdjęcia przedstawiającego tamtą sytuację jest Joe O'Donnell, fotograf pracujący dla amerykańskiej piechoty morskiej. O'Donnell widział całą sytuację i obserwował zachowanie chłopca, który przyniósł swojego brata, by spalić jego ciało. Gdy dziecko spoczęło na stosie, chłopiec stał w bezruchu i obserwował płomienie. Jego twarz pozostała niewzruszona, widać było tylko, że mały bohater zagryza dolną wargę tak mocno, że aż zaczęła krwawić. Później odwrócił się i odszedł w milczeniu.

Niestety nie wiemy, co stało się z chłopcem po katastrofie i czy udało mu się odnaleźć w nowym świecie, w którym znalazł się zupełnie sam. Dzisiaj opinie o słuszności zrzucenia b---y na dwa japońskie miasta są podzielone. Niektórzy uważają, że decyzja ta rzeczywiście przyspieszyła zakończenie II wojny światowej i w konsekwencji zapobiegła śmierci o wiele większej liczby niewinnych osób. Innego zdania był Joe O'Donnell, który kategorycznie mówił: "To nie było słuszne w 1945 roku. To nigdy nie będzie słuszne".

Źródło

#historiajednejfotografii #fotohistoria #fotografia #japonia #usa #wojna
siwymaka - Braterska miłość bez granic.



Kiedy 6 sierpnia 1945 roku Amerykanie zrzu...

źródło: comment_M1rYMfNgjOJ7PSAdmLv0gPZ9Wb7BFMhF.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Innego zdania był Joe O'Donnell, który kategorycznie mówił: "To nie było słuszne w 1945 roku. To nigdy nie będzie słuszne".


@siwymaka: Słuszne natomiast by było wysłanie kilkaset tys. żołnierzy amerykańskich na śmierć, o cywilach nie wspominając. #lewackalogika
  • Odpowiedz
@SirPsychoSexy: Słyszałeś o tym jak cesarscy żołnierze bronili małych wysepek na Pacyfiku, jak bronili Okinawy? Pomyśl sobie o ofiarach oblężeń Kioto, Tokio, Osaki, itp. Lepiej zniszczyć dwa miasta niż cały kraj.

Oczywiście nie neguję tragedii i strasznej śmierci jaka spotkała tych ludzi, ale gdyby nie oni to zginąć mogłyby miliony Japończyków i setki tysięcy Amerykanów.
  • Odpowiedz
@SirPsychoSexy: czytałem kiedyś w książkach o drugiej wojnie ,że dopiero po wybuchu drugiej b---y cesarz wraz z dowództwem zaczęli myśleć o kapitulacji. Też mnie długi czas nurtowała ta kwestia , i pytanie dlaczego np tej b----i nie można było przywalić na jakimś mniej zamieszkanym terenie, jako czystą manifestacje siły.
  • Odpowiedz
@biczplis: Tez o tym od razu pomyslalem, zrobilem maly research:

"Grobowiec świetlików został nakręcony na podstawie opowiadania z 1967 r. Akiyukiego Nosaki o tym samym tytule. Dla pisarza była to forma terapii. Osobista tragedia - śmierć siostry z niedożywienia stała się inspiracją do napisania opowiadania, którą następnie zekranizował Isao Takahata w postaci filmu anime. Premiera filmu przypadła na 1988 r ..."

Anime godne polecenia, lapie za serce :)
  • Odpowiedz
@fiskkr: a co gdyby Japonia po dwóch wybuchach na jakiś terenach niezamieszkanych jednak nie zdecydowałaby się na kapitulację, niszcząc dwa miasta pokazali ogromną siłę, bezwzględność i nieustępliwość, a między innymi dlatego Japonia się poddała. Zresztą patrzeć na to co Japończycy wyrabiali w Chinach to jakoś ich nie żałuję, mało tego wybuch tych b--b i złamanie cesarstwa zmieniło ten kraj na w miarę normalny.
  • Odpowiedz
Wczoraj dużo wykopów dostał film, gdzie chińska matka bije córeczkę.

Zastanawiacie się pewnie, jak wychowywany był ten chłopiec, że był taki twardy?

Właśnie tak.
  • Odpowiedz