Aktywne Wpisy
Dzisiaj doświadczyłem zbawiennego wpływu Ukraińców na Polski rynek pracy.
Przypominam, że jeszcze niedawno, każdy kto śmiał śmieć powiedzieć, że ukry będą dla Polaków konkurencją, był onucą, agentem Putina albo w najlepszym wypadku zaledwie nieudacznikiem, który nie zarabia 15k jako programista i ukrainiec w ogóle może być dla niego jakąś konkurencją.
Dzisiaj Saszki i Wanie w firmie podebrały mi klienta ,,bo oni mają kogoś taniej i oni wsadzą swojego''. Wszystko już miałem ogarnięte,
Przypominam, że jeszcze niedawno, każdy kto śmiał śmieć powiedzieć, że ukry będą dla Polaków konkurencją, był onucą, agentem Putina albo w najlepszym wypadku zaledwie nieudacznikiem, który nie zarabia 15k jako programista i ukrainiec w ogóle może być dla niego jakąś konkurencją.
Dzisiaj Saszki i Wanie w firmie podebrały mi klienta ,,bo oni mają kogoś taniej i oni wsadzą swojego''. Wszystko już miałem ogarnięte,
kestar +13
#kononowicz
Jeśli chodzi o dolewaniu rozpuszczalnika do wódy, to tak z jednej strony #!$%@? i można by to było uznać za plotę, zapach też specyficzny no i #!$%@? mocno, przecież nikt normalny by tak nie zrobił. No właśnie, ale z drugiej strony mamy takiego Dryblasa, który normalny widać, że nie jest i mogły różne rzeczy #!$%@?ć mu się do głowy, niekoniecznie myślał o konsekwencjach i o śmierci majora, a o innych rzeczach
Jeśli chodzi o dolewaniu rozpuszczalnika do wódy, to tak z jednej strony #!$%@? i można by to było uznać za plotę, zapach też specyficzny no i #!$%@? mocno, przecież nikt normalny by tak nie zrobił. No właśnie, ale z drugiej strony mamy takiego Dryblasa, który normalny widać, że nie jest i mogły różne rzeczy #!$%@?ć mu się do głowy, niekoniecznie myślał o konsekwencjach i o śmierci majora, a o innych rzeczach
Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę.
Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika:
- U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
- U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów.
Na to Polak odpowiada:
- A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają.
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
- Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
- Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
- Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka.
Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
- Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
- Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę.
A Polak:
- I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.