Natychmiast zostało powiadomione wojsko, które otoczyło cmentarz. John z niepokojem kręcił się wokół założonego w pośpiechu sztabu polowego. Odpocząć nie pozwalały mu słowa stwora. Cóż to mogło znaczyć? Jedno było wiadome. Trup wiedział, co się szykuje i postanowił zatrzymać to dla siebie. Johnowi dziwne wydawały się czarne chmury, które utworzyły się nisko nad cmentarzem. Wisiały one tylko nad nim. Zastanawiające było to, że gdy wschodzące słońce oświetlało ziemię, na cmentarzu panował nieprzenikniony mrok. Nikt nie wiedział, jakie zło ukrywało się w jego cieniu.
Sztab polowy został przez noc rozbudowany, a wejścia na cmentarz zablokowane. Żołnierze nie wiedząc, co czai się w mroku, postawili wokół niego umocnienia z worków wypełnionych piaskiem. Akcję nadzorował sam naczelnik wojska międzynarodowego, generał Telesfor Wymieta.
- Czy zbadano zwłoki tego stwora? – zapytał generał
- Nie – odpowiedział proboszcz pobliskiej parafii pod wezwaniem świętego Ignacego.
- Czy nie macie kogoś kto mógłby się tym zająć? Nasi patolodzy przybędą dopiero za kilka godzin. Czy czasem wczoraj nie wyszedł z więzienia tutejszy grabarz, który sprzedawał narządy nieboszczyków do szpitali?
- Tak panie generale – odpowiedział żołnierz stojący obok proboszcza.
- Przyprowadzić go! – padła komenda i żołnierz szybkim tempem oddalił się od nich. Gdy wyszedł i proboszcz, generał zwołał naradę ze swoimi dowódcami, na której postanowiono, że na cmentarz wyruszy ekspedycja w celu zbadania sytuacji. Chwilę po naradzie z głośników rozstawionych po bazie dobiegł głos.
- Potrzebujemy ochotników na ekspedycję, która sprawdzi, co kryje cmentarz! Ochotnicy zostaną odpowiednio wynagrodzeni za udział w niej. Zgłoszenia prosimy kierować do sztabu głównego. Powtarzam! Potrzebujemy ochotników na ekspedycję, która sprawdzi co kryje cmentarz! Ochotnicy zostaną odpowiednio wynagrodzeni za udział w ekspedycji. Zgłoszenia prosimy kierować do sztabu głównego.
Pamietacie tą Monikę z Wrocławia co robiła seks pokazy w urzędzie w godzinach pracy ? No to mam linka do całkiem sporego fap folderu któy ktoś chyba wyniósł z OF. ( ͡°͜ʖ͡°)
„Początek”
Natychmiast zostało powiadomione wojsko, które otoczyło cmentarz. John z niepokojem kręcił się wokół założonego w pośpiechu sztabu polowego. Odpocząć nie pozwalały mu słowa stwora. Cóż to mogło znaczyć? Jedno było wiadome. Trup wiedział, co się szykuje i postanowił zatrzymać to dla siebie. Johnowi dziwne wydawały się czarne chmury, które utworzyły się nisko nad cmentarzem. Wisiały one tylko nad nim. Zastanawiające było to, że gdy wschodzące słońce oświetlało ziemię, na cmentarzu panował nieprzenikniony mrok. Nikt nie wiedział, jakie zło ukrywało się w jego cieniu.
Sztab polowy został przez noc rozbudowany, a wejścia na cmentarz zablokowane. Żołnierze nie wiedząc, co czai się w mroku, postawili wokół niego umocnienia z worków wypełnionych piaskiem. Akcję nadzorował sam naczelnik wojska międzynarodowego, generał Telesfor Wymieta.
- Czy zbadano zwłoki tego stwora? – zapytał generał
- Nie – odpowiedział proboszcz pobliskiej parafii pod wezwaniem świętego Ignacego.
- Czy nie macie kogoś kto mógłby się tym zająć? Nasi patolodzy przybędą dopiero za kilka godzin. Czy czasem wczoraj nie wyszedł z więzienia tutejszy grabarz, który sprzedawał narządy nieboszczyków do szpitali?
- Tak panie generale – odpowiedział żołnierz stojący obok proboszcza.
- Przyprowadzić go! – padła komenda i żołnierz szybkim tempem oddalił się od nich. Gdy wyszedł i proboszcz, generał zwołał naradę ze swoimi dowódcami, na której postanowiono, że na cmentarz wyruszy ekspedycja w celu zbadania sytuacji. Chwilę po naradzie z głośników rozstawionych po bazie dobiegł głos.
- Potrzebujemy ochotników na ekspedycję, która sprawdzi, co kryje cmentarz! Ochotnicy zostaną odpowiednio wynagrodzeni za udział w niej. Zgłoszenia prosimy kierować do sztabu głównego. Powtarzam! Potrzebujemy ochotników na ekspedycję, która sprawdzi co kryje cmentarz! Ochotnicy zostaną odpowiednio wynagrodzeni za udział w ekspedycji. Zgłoszenia prosimy kierować do sztabu głównego.
#fireonthegraveyard