Wpis z mikrobloga

#999 #ambulans #ratownikmedyczny #coolstory

Wezwanie do 40 letniego mężczyzny - powód: ból jąder. Po przybyciu na miejsce szybki wywiad: facet TYDZIEŃ temu uderzył się w przyrodzenie i od tamtej pory narasta obrzęk. Nie boli go tylko przeszkadza w chodzeniu, wizualnie moszna wygląda jakby ktoś włożył do środka grejpfrut...nie chce jechać do szpitala mówi że pojedzie swoim autem do lekarza (na pytanie po co nas wezwał nie potrafił odpowiedzieć tym bardziej ze to nie jest żaden nagły stan).
  • 9
@polancky: Przypomniał mi się dowcip. Przychodzi facet do lekarza i mówi, ze mu strasznie spuchlo jądro. Na co lekarz, proszę wyciągnąć, zobaczymy. Facet - nieeee, bo się doktor będzie śmiał. - Nie będę obiecuje, w końcu etyka lekarska, te sprawy, niejedno juz w zyciu widziałem. W końcu facet mowo, no dobra. Wyciąga, a tam jajo wielkości dużego grejpftuta. Lekarz wyje ze śmiechu aż mu lzy lecą, na co facet - A
@Vuze: Nie, takie osoby powinny po prostu dostawać mandat w wysokości np 1000 zł. Szybko wszyscy nauczyliby się by wzywać karetkę TYLKO wtedy kiedy jest nagła potrzeba, liczy się czas i nie da się samemu/z kimś dojechać na dyżur.

Mamy więcej karetek na mieszkańca niż potrzeba, więcej niż chyba niemcy, mimo to nam ich brakuje, właśnie przez tak #!$%@? społeczeństwo i brak kar.
@Loloman: Ogólnie się zgadzam, ale boję się nadużyć. NFZ mógłby powoli zacząć naciągać i kazać płacić osobom, które faktycznie potrzebowały pomocy, ew. po prostu nie wiedziały co się dzieje. No bo co, ktoś myśli że zawał, a potem się okazuje, że tylko nerwoból i każesz mu płacić?

Niestety skończyłoby się to zapewne tak, jak wygląda to w ZUS-ie, który kombinuje jak nie dawać renty ewidentnie niepełnosprawnym osobom.

Już chyba lepiej by
@alan11: To druga opcja - ogólnie płątne wizyty u lekarzy, karetki. Symbolicznie, bo symbolicznie ale płatne, o dziwo nawet 10 zł za coś takiego dałoby pewnie niesamowity efekt.

Niestety masz rację, mamy takie społeczeństwo że wszyscy staraliby się to wykorzystać. Coś jak z mandatami a pouczeniami - ludzie dostają wszyscy mandaty praktycznie, a pouczenia są dla polityków, zero pomocy od policji (wiadomo że nie zawsze, ale tak to wygląda). Tak sam