Wpis z mikrobloga

@bocznica: wydaje mi się, że Twój lekki ból dupy jest niepotrzebny. Nie wiem czy masz jakieś doświadczenia z pracy/życia w tej okolicy. Ja nie narzekam bo mam fajny zespół, głównie koleżanki po 30 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Co do słoików to nie mam obaw by przyznać się, że nim jestem.
@Defensywny: bol dupy? ta okolica zostala przejeta w calosci przez biura, za to brak jakiejkolwiek infrastruktury do zycia, i o tym pisze. Tramwaje do metra i z metra zakitowane po brzegi korposzczurami, ulice zakorkowane, znalezienie miejsca do parkowania to cud prawdziwy. Brak sklepow. Galeria Mokotow - prosze cie... Ot po prostu oceniam jak miasto stracilo kawal miejsca upychajac wszystko w jednym miejscu zapominajac o rownowadze. A doswiadczenia, no coz, jezdzilem tam
@D3lt4: jakiego agresywnego. Strasznie sie wykop zmienil, nie mozna juz nic napisac. Kazdy komentarz jest oceniany jako bol dupy, cebula, janusz, #!$%@? ludzie ogarnijcie sie. Okolice marynarskiej sa koszmarnie zakorkowane i #!$%@? ludzmi ktorzy ida do tysiecy biur, a parkingow, sklepow czy komunikacji w okolicy brak. Marnujesz kupe czasu na dojazdy, poruszajac sie jak w mrowisku. Jesli sie to komus podoba to ok, jego sprawa, ale dla mnie to okolice zamieniono
@bocznica: I ten komentarz jest ok, natomiast:

"zaglebie lemingow, sloikow, karierowiczow, ludzi bez zycia, biurowych zamulaczy,(...)" to uderzanie personalne.

Pracowałem przez rok w firmie czczonej przez wykopowiczów i do tej pory czuję uraz psychiczny, a teraz robię w korpo i jest zajebiście. Może dobrze trafiłem, ale bazując na swoich doświadczeniach, kompletnie się nie zgadzam z takimi sformułowaniami jak Twój wcześniejszy koment
@D3lt4: Podtrzymuje co napisalem. Przeciez ja nie pisze o samej pracy w biurze i atmosferze w twojej czy mojej pracy. Tylko o okolicy, tlumach, braku parkingow, komunikacji itd itp. Kazdy trafi raz slabo raz dobrze, nie ma czegos takiego jak firma ktora pasuje kazdemu.

A z okolicy zrobiono zaglebie lemingos, sloikow i korposzczurow. To prawda. I nie ma w tym zadnego personalnego uderzenia