Wpis z mikrobloga

@Nutaharion: A co to za różnica czy będziesz 623. czy 1982? Nie ma to znaczenia.

Pomagam co roku w organizacji półmaratonu w moim mieście i uwierz mi, mamy limit 3h i nawet jak ktoś dobiega po 2h 58 min to ludzie na mecie i tak klaszczą i dopingują :)
  • Odpowiedz
@Nutaharion: na polowce najwiecej ludzi przybiega tak jakos 1:50-2:00 wiec lapalbys sie w polowe stawki mysle.

I to zadna wiocha a dobry wynik, poza tym wez pod uwage zawody adrenaline chec rywalizacji i moze sie trafic ze bedzie nizej niz 2:00.

Na moje cisnij, zawsze to medal do kolekcji.
  • Odpowiedz
@Nutaharion: Facet! Co Ty mi tu ?! ;) To nie będzie żadna wiocha, niezależnie od osiągniętego czasu (który da Ci pewnie miejsce w okolicach połowy stawki). Liczy się sam udział, podjęcie wyzwania, satysfakcja z ukończenia biegu. Startuj i traktuj to albo jako dobra zabawę (wtedy czas nie jest ważny w ogóle), albo walkę o rekord życiowy czy zaplanowany wynik, ale wtedy czas jest ważny tylko dla Ciebie nie dla innych.
  • Odpowiedz