Wpis z mikrobloga

@rolnikpostepowy: Mi się wydaję, że cena adekwatna do tego do czego ta maszyna zdolna :) Przy dobrych wiatrach to niedługo będę kupował jaguara do koszenia 100ha qq na biogaz + dojdą mi usługi. Miesiąc w kabinie jak nic
Będę polował na jakiegoś claasa 860. Mam nadzieje, ze zmieszczę się w ok. 200k. Do konca jeszcze nie wiadomo ile tej qq będę kosił, bo 100ha na biogaz ze 40ha na kiszonke, a reszta usługi. Może udałoby sie skosić nawet 250ha
@rolnikpostepowy: Co do kosztów maszyn rolniczych - ci "więksi" rolnicy nawet nie muszą kupować na kredyt. Taka prawda, że w rolnictwie jest duży obrót pieniędzy, co dla zwyczajnego pracownika/przedsiębiorcy jest trochę niewyobrażalne. Normalnym jest kupowanie za gotówkę zboża za np. 15 tysięcy (bo ludzie nie chcą przelewów, zawsze mnie to dziwi). Dlatego taki drogi sprzęt rolniczy nie jest czymś niezwykłym dla chcącego się dalej rozwijać rolnika.
@rolnikpostepowy: Kiszonka będzie szła do biogazowni ojca, dlatego też on daje mi 50%+ paliwo i wydatki na serwis na pół. Usługi to już będzie mój zarobek. Jeszcze nic na biogaz nie kosze, bo biogazownia narazie w budowie.
@rolnikpostepowy: A, to bierzesz pod uwagę VATowców. Wielu nie jest na Vacie bo... niektórym się nie chce się w to bawić. Ten, co chce kupować maszyny, rozwijać gospodarstwo - jest na VAT przez parę lat, a potem jest bezvatowcem. Na chwilę obecną tylko tyle pamiętam, bo dawno rozmawiałam na te tematy z tatą.