Wpis z mikrobloga

#pytanie" #niebieskiepaski co jest z wami nie tak?

Podróżuję sobie dzisiaj z wielką walizką, ciężką jak diabli. Po jakimś czasie ręce zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa i kiedy chciałam wejść do tramwaju po prostu nie mogłam jej unieść. Obracam się - na przystanku z 10 niebieskich przyglądających się jak dziewczyna < 50kg na szpilkach próbuje wtargać walizkę po schodach. No i co? No i stoją i gapią się jak woły.

Krzyczę więc do najbliższego:

-Przepraszam, czy możesz mi pomóc? Nie dam rady sama... Byłabym wdzięczna.

A on dalej patrzy i rzuca tylko:


No #!$%@?. Jeszcze nawet żaden ze stojących wokół nie zaoferował się, że on mi pomoże. W końcu pomogła mi jakaś dziewczyna i udało nam się wnieść walizkę we dwie.

Ja wiem, że nie każdy facet taki jest, ale tak z pół roku temu połowa mirko hejtowała wpis Krystyny Jandy (o tym, że dziś faceci nie są dobrze wychowani) i twierdzili, że wystarczy poprosić. Poprosiłam - i gdzie Ci rycerze?

#truestory ##!$%@? #logikaniebieskichpaskow
  • 266
  • Odpowiedz
@Jofridd: może trafiłaś na grupę pedałków i bali się że sami nie dźwigną ( ͡° ͜ʖ ͡°)

chociaż wiedząc jak pakuje się moja siostra nawet na dwa dni poza domem to chyba nawet @kamdz miałby czasem problem żeby walizkę podnieść
  • Odpowiedz
@Jofridd: Ja kiedys pomoglem, wniosłem walizke do tramwaju, drzwi się zamknęły, po 5 min słysze bileciki do kontroli, i wysiadłem ze 100zł mandatem, a proponowałem 20 zł jak człowiekowi, koniec historii (ale czego się nie robi dla #rozowypasek ( ͡ ͜ʖ ͡) także nie wszyscy
  • Odpowiedz
@wyc: Nope. Łódź. W Warszawie raz nie dość, że wynieśli mi walizkę, to jeszcze podali rękę, żebym się nie przewróciła wysiadając z pociągu.


@Jofridd: dobrze ze to napisałas. Ja akurat dzisiaj schodze do metra po schodach, rozmawiając przez telefon i zauważyłem starsza panią z wielka walizka. Przyznam, ze była ciężka. I pomogłem jej wnieść po schodach i jeszcze otworzyłem takie drzwiczki obok bramek.

Także po prostu trafiłaś na
  • Odpowiedz
@Jofridd: Ja tam zawsze staram się pomagać we wnoszeniu waliz płci żenskiej. Już się przyzwyczaiłem do tego, że napakują tam milion rzeczy, a potem żałują ;-)

Uśmiech i dziękuje jak najbardziej rekompensuje wysiłek fizyczny ;-)

Ale ja wychowałem się w małym mieście (wyprowadzka z Wa-wy w gimnazjum), a tutaj to zupełnie oczywiste, że kobiecie trzeba pomóc nawet jak się gdzieś spieszysz
  • Odpowiedz
@Jofridd: no ja na przykład dziś pomogłem dwóm #rozowypasek wrzucić walizki na półkę w tlk a później specjalnie przyszedłem żeby zdjąć i jeszcze pomoglem wynosić z pociągu. Zby nie było to jeszcze jakiś typ na dworcu odebrał te walizki i pong wysiąść #roznympaskom. No ale one były ładne i miłe
  • Odpowiedz