Wpis z mikrobloga

@Brel: OK powróciłem do tej płyty po chyba 10 latach i wciąż twierdzę, że Defekt gra najbardziej prymitywną odmianę pankroka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli dorzucimy do tego ich przeboje o Jolkach czy innych Krystynach to mamy pełny obraz ich spuścizny ;) Tak btw wydaje mi się, że Przemoc jest ciekawszym albumem.

PS. aha to że piszę że grają chamówę nie jest tak do końca zarzutem. Defekt