Wpis z mikrobloga

#coolstory

Raz w #krakow idę do sklepu i stoi młody bezdomny, taki ze 35 lat, patrzy na mnie i #!$%@?, wiem że będzie dej 5 złoty. Podbija, mówi że jest głodny i żebym mu kupił coś do jedzenia. Zrobiłem zakupy, wziąłem mu 2 drożdżówki i wychodzę ze sklepu trzymając je w ręku. Wyciągam dłoń z drożdżówkami, a on tekst "O #!$%@? gościu ja żartowałem hehe" i śmieje się z innymi bejami wyciągając łapsko po jedzenie. U mnie w głowie silny strzał #!$%@? i mówię do niego "hehe to ja żartowałem" i chowam bułki do kieszeni.

Mina beja bezcenna.
P.....a - #coolstory



Raz w #krakow idę do sklepu i stoi młody bezdomny, taki ze 35...

źródło: comment_GXZV03uMCWAUPTPQW269yg1VbCT7ODt5.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pepsicola: w #warszawa pod McDonaldem,na parkingu McDrive podchodzi identyczny typ do gościa (dziewczyna, która była z nim na razie zostaje na miejscu) i prosi go o datek na jedzenie, koleś proponuje mu frytki, ale ten odmawia i domaga się kasy, no to kolo wyciąga kilka monet i wręcza "ubogiemu" ( w tym czasie panna podchodzi do nich).

A ten wali taki tekst:

"Widzisz kochanie pan nam mało dał, dziś na obiad zjemy tylko frytki, chcieliśmy więcej, ale trudno, będziemy musieli zjeść te
  • Odpowiedz
@Pepsicola: mi dziś w Krakowie jakiś cygan chciał wcisnąć różę gdy sobie szedłem w galerii, wciska ją wciska coś mamrota, myślałem nawet, że nie po polsku to mówię "no thanks" zwłaszcza, że wcześniej jacyś opaleni ludzie też stali i coś gadali po angielsku:P. W końcu wziąłem, a on żebym dał kasę na jakieś chore dziecko, ja mu oddaję kwiatka, to ten dalej mi wciska i mówi, że na dziecko. Mówię,
  • Odpowiedz
@Pepsicola: Kiedyś podchodzi do mnie też taki młody bej i gada, że głodny. Akurat wchodziłem do sklepu to wziąłem mu ze trzy parówki, dwie bułki i jogurt. Powiedział:

No dzięki mordo. Normalnie delicje ( ͡° ʖ̯ ͡°)


z takim przekąsem jakbym
  • Odpowiedz
@Pepsicola: Do mnie raz podchodzi bej, widzę, że na twarzy czerwony to od razu wiem, że alkoholik. I pyta czy mu dam na jedzenie. Ja oczywiście odmówiłem.

Odszedłem jakieś 50m dalej i uświadomiłem sobie, że w torbie mam jedzenie (akurat byłem w podróży). A, że staram się być dobrym człowiekiem to zawróciłem i poszedłem go poszukać. Akurat tak od tyłu go zaszedłem gdy ten stał z kolegą. Słyszałem jak powiedział do niego

Jasiu jestem strasznie głodny. Od wczoraj nic nie
  • Odpowiedz
@Tibiasz: Dobry z Ciebie człowiek :)

Mnie kiedyś zaczepiła babcinka pod barem mlecznym czy jej kupię kakao, bo zimno. Kupiłam jej to kakao i zupę, mimo zapierania się, że nie potrzeba.

Tak samo kiedyś pod Tesco bezdomny do mnie podszedł czy mu jakąś bułkę kupię. Zabrałam go do tego tescowego baru, kupiłam mu kaszankę i do tego zestaw dodatków co sobie sam nakłada. Ciągle mówił że coś najtańszego mam wziąć.
  • Odpowiedz
@Pepsicola: Ostatnio jakiś młody typ (25 lat około) groził mi na dworcu PKP w Krk, że "#!$%@? mi łeb". Powód? Nie chcialem mu KUPIĆ biletu na pociąg, a on biedny nie miał pieniążków...

Najdziwniejsze jest to, że nie wyglądał jakoś tragicznie, akurat było to jakoś zaraz po Brudstoku i myślę, że może z niego wracał. Słyszałem też teorię, że w Krk na dworcu naciągają ludzi na bilety, a później je
  • Odpowiedz
@Pepsicola: @Wieri: Swego czasu jak jeszcze jeździłem dosyć regularnie do Torunia z centralnego w Wawie. Zaczepił mnie chłopak - na oko lat 20, wypchany plecak, trochę niemrawe spojrzenie, ale czysty - pyta mnie czy nie dorzucę mu 2 złotych do biletu do Gdańska, bo mu zabrakło. Spoko, nie śmierdzi nie wygląda źle. Dorzucę, może faktycznie brakuje. A #!$%@?, koleś podszedł do mnie 15 minut potem z tą samą
  • Odpowiedz
@Pepsicola: kiedys mialem na centralnym w Warszawie przesiadke pozno w nocy. Siedzimy sobie z dziewczyna w jakies zapyzialej restauracji, wcinamy swoje kanapki i popijamy herbata. Podchodzi do nas mlody chlopak i sie pyta czy nie kupilibysmy mu cos do jedzenia. My mowimy, ze kupic nie kupimy, ale mamy kanapki, to sie mozemy podzielic. A on na to, nieeee kanapek to on nie chce, on by chcial ciastko i pokazuje nam
  • Odpowiedz
@Pepsicola: Z 10 lat temu jak mieszkalem jeszcze w 3miescie, zabalowalem u kumpla w Gdansku, a na drugi dzien mialem pociag 300 km do domu. Wchodze na dworzec do pociagu 30 minut, ide kupic bilet i przy kasie sie okazuje, ze nie mam 5 zl, za mna z 5 osob. Odwracam sie z blagalnym wzrokiem, kazdy spojrzenie w ziemie jakas baba krzyczy "Panje ale koleji to nie blokuj" to #!$%@?
  • Odpowiedz