Aktywne Wpisy
![telegazeciarz](https://wykop.pl/cdn/c0834752/10e99b521b587c0f7951f0067ffa0f7e53e843e291201e7f7998b0009755f1ba,q60.png)
Jaki był wasz ulubiony napój w dzieciństwie (nieważne czy przyrządzany w domu, czy kupny)?
#pytanie #dziecinstwo #kiedystobylo
#pytanie #dziecinstwo #kiedystobylo
![cyberhero](https://wykop.pl/cdn/c3397992/cyberhero_tYiwuz8xpv,q60.jpg)
cyberhero +935
#nieruchomosci W nawiązania do badań, na które powołuje się ministerstwo rozwoju i technologii przygotowałem małą analizę.
Otóż wczoraj ministerstwo opublikowało wyniki badania dotyczącego programów mieszkaniowych, powołując się na nie jako na rzetelne źródło informacji. Jednak dokładniejsza analiza tego badania budzi poważne wątpliwości co do jego jakości i wiarygodności. Warto przyjrzeć się bliżej kilku kluczowym aspektom, które podważają wiarygodność tego badania.
Przede wszystkim, badanie zostało przeprowadzone przez firmę o nazwie "OGÓLNOPOLSKA GRUPA BADAWCZA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ". Okazuje się, że 90% udziałów w spółce należy do jednej osoby - Łukasza Pawłowskiego. Co więcej, kapitał zakładowy spółki wynosi zaledwie 5000 PLN, co jest minimalną kwotą wymaganą do założenia spółki z o.o. Dodatkowo, firma jest zarejestrowana w wirtualnym biurze w Warszawie. Te fakty rodzą uzasadnione pytania o rzeczywiste zaplecze i doświadczenie tej firmy w prowadzeniu rzetelnych badań na skalę ogólnopolską.
Jednak
Otóż wczoraj ministerstwo opublikowało wyniki badania dotyczącego programów mieszkaniowych, powołując się na nie jako na rzetelne źródło informacji. Jednak dokładniejsza analiza tego badania budzi poważne wątpliwości co do jego jakości i wiarygodności. Warto przyjrzeć się bliżej kilku kluczowym aspektom, które podważają wiarygodność tego badania.
Przede wszystkim, badanie zostało przeprowadzone przez firmę o nazwie "OGÓLNOPOLSKA GRUPA BADAWCZA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ". Okazuje się, że 90% udziałów w spółce należy do jednej osoby - Łukasza Pawłowskiego. Co więcej, kapitał zakładowy spółki wynosi zaledwie 5000 PLN, co jest minimalną kwotą wymaganą do założenia spółki z o.o. Dodatkowo, firma jest zarejestrowana w wirtualnym biurze w Warszawie. Te fakty rodzą uzasadnione pytania o rzeczywiste zaplecze i doświadczenie tej firmy w prowadzeniu rzetelnych badań na skalę ogólnopolską.
Jednak
![cyberhero - #nieruchomosci W nawiązania do badań, na które powołuje się ministerstwo ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/91c203458bbbf955643e68dbc48d9ba604b538a528804820a736d339fb9b043a,w150.png?author=cyberhero&auth=9e3b2b2b6683421e47f36f1bbca3e395)
źródło: image
Pobierz
Raz w #krakow idę do sklepu i stoi młody bezdomny, taki ze 35 lat, patrzy na mnie i #!$%@?, wiem że będzie dej 5 złoty. Podbija, mówi że jest głodny i żebym mu kupił coś do jedzenia. Zrobiłem zakupy, wziąłem mu 2 drożdżówki i wychodzę ze sklepu trzymając je w ręku. Wyciągam dłoń z drożdżówkami, a on tekst "O #!$%@? gościu ja żartowałem hehe" i śmieje się z innymi bejami wyciągając łapsko po jedzenie. U mnie w głowie silny strzał #!$%@? i mówię do niego "hehe to ja żartowałem" i chowam bułki do kieszeni.
Mina beja bezcenna.
źródło: comment_GXZV03uMCWAUPTPQW269yg1VbCT7ODt5.jpg
PobierzA ten wali taki tekst:
"Widzisz kochanie pan nam mało dał, dziś na obiad zjemy tylko frytki, chcieliśmy więcej, ale trudno, będziemy musieli zjeść te
z takim przekąsem jakbym
Odszedłem jakieś 50m dalej i uświadomiłem sobie, że w torbie mam jedzenie (akurat byłem w podróży). A, że staram się być dobrym człowiekiem to zawróciłem i poszedłem go poszukać. Akurat tak od tyłu go zaszedłem gdy ten stał z kolegą. Słyszałem jak powiedział do niego
Mnie kiedyś zaczepiła babcinka pod barem mlecznym czy jej kupię kakao, bo zimno. Kupiłam jej to kakao i zupę, mimo zapierania się, że nie potrzeba.
Tak samo kiedyś pod Tesco bezdomny do mnie podszedł czy mu jakąś bułkę kupię. Zabrałam go do tego tescowego baru, kupiłam mu kaszankę i do tego zestaw dodatków co sobie sam nakłada. Ciągle mówił że coś najtańszego mam wziąć.
Najdziwniejsze jest to, że nie wyglądał jakoś tragicznie, akurat było to jakoś zaraz po Brudstoku i myślę, że może z niego wracał. Słyszałem też teorię, że w Krk na dworcu naciągają ludzi na bilety, a później je