Wpis z mikrobloga

generalne pytanie do #rozowepaski i #niebieskiepaski co zyja razem: Jak wygladaja wasze wspolne posilki, w sytuacji kiedy jedna strona jest trawożercą a druga wrecz przeciwnie? Kazdy gotuje dla siebie czy jak? Nie ma jakichs fochow etc?

also #kiciochpyta #pytanie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mnht: nie mamy tego problemu, ale pamiętam jak brat był z weganką i kazała mu po każdym nawet czymś w stylu pierogi z mięsem myć zęby, bo inaczej nie mógł jej pocałować. Pamiętam jak się raz w samochodzie kłócili, a ja z tyłu na siedzeniu jadłam kfc. Jak już nastała cisza to uwierz mi, to były najcięższe do przełknięcia kawałki jedzenia w moim życiu, ale trzeba było jeść, bo na
  • Odpowiedz
@mnht: to pewnie kwestia dogadania się, ale co szkodzi mięsożercy nie jeść kotleta w domu? Jak bardzo zapragnie to sobie zrobi albo zje na mieście. Albo przejdzie na wegetarianizm jak jeden znajomy. ;)
  • Odpowiedz
@mnht: Mój #rozowypasek jadł mięso i gotował, ja mięsa nie jadłem. Mieszkaliśmy i mieszkamy razem. Obiady jedliśmy prawie zawsze wegetariańskie. Nie przeszkadzało jej to. Po czasie również została wegetarianką. Nigdy nie mieliśmy z tym problemów, bo nikt nie podchodził do problemu radykalnie. Ja nie robiłem problemów i wykładów o wegetarianizmie, a z jej strony otrzymywałem pełne zrozumienie i tolerancję.
  • Odpowiedz