Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? Mirandy i Mirindy jaki mam sharatany #musk, ocknąłem się przed monitorem z parciem na rzygi (samogon wujka testing) , zwróciłem ręcznie strugane frytki co żem je na obiad ze smakiem #!$%@?ł no i z keczupem i z solą. Powiedziałem siedzącym ziomkom żeby dawali ze mną do drugiego pokoju, bo tam większe łóżko i będzie mi wygodniej, i sobie tak leże i im tłumacze że popuszczam trochę gazów co by na żołądku lepiej było, że wogle sory że pierdze przy nich ale wole to niz rzygać, i tak prykłem swawolnie i doniośle z jakieś 6 razy (cały czas ich informując ze z każdym "dupnym tchem" jest coraz lżej, po ostatnim moim siarczystym pierdzie z taka ładną wykańczającą nutką, aż czułem w kichach poziom ulgi w 80%. Przypomniałem sobie jeszcze że koleżanka była wcześniej i piliśmy razem. Zadzwoniłem do niej uprzedzając, żeby za dużo nie jadła bo będzie z tego zwykłe marnotrastwo, była mocno zaspana co było dla mnie dziwne, w tak krótkim czasie znaleźć się w domu i już usnąć, no ale używała tylko z menu zasobów słów, gdy potwierdzała kiedy, przetworzyła info, tj. "okej" , "no" oraz kombosa "no okej dobra". Rozłaczyłem się z nią poleżałem jeszcze chwilkę wstaje a tu nie ma nikogo, co wiecej tych dwóch kolegów wogle u mnie nie było,a gdy spojrzałem na zagarek, to okazało się że koleżanka była, ale 4 godziny temu. Nie wiem co ten wujo dodawawał do tego swojego "kotła Panoramixa" w każdym razie jutro będę to musiał praktycznie przetestować ponownie jutro wieczorem na swoim organiźmie. W sumie to żadne #coolstory ale #truestory i #oswiadczeniezdupy.

tl;dr: #!$%@? w zamroczeniu, rzygając i pierdząc dogorywając, myślałem że siedzi ze mną dwóch ziomków i cały czas im tłumaczyłem że zaraz poczuję sie lepiej, okazało sie że wogle ich ze mną nie było i że koleżanka która wyszła dosłownie kilka minut temu tak naprawde wyszła 4 godziny wcześniej.
  • 2
@sandal: Już nie mogłem edytować a zapomniałem dopisać że w między czasie napadła mnie nieodparta potrzeba podłaczyc moje usb do jej gniazdka #pozdrodlakumatych( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale chyba byłem zbyt nahalny i jednym fałszywym ruchem zburzyłem domino i można powiedzieć że przeciekła mi przez palce wymówkami, ale mimo wszystko jako długoletni i dobry kolega a nawet przyjaciel, odprowadziłem ja pod sam blok, a ona jako długoletnia