Wpis z mikrobloga

Stały ciężar we wszystkich seriach w danym ćwiczeniu i progresja co tydzień vs. progresja co serie i co tydzień?

Przykładowo:

Stały ciężar 60 60 60 60 60 next week 62,5 62,5 62,5 62,5 62,5

Progresja co serie 30 40 50 60 70 next week 32,5 42,5 52,5 62,5 72,5

Co sądzicie się lepiej sprawdzi? Skończyłem splita i redukcje, teraz masa i zaczynam FBW 3xtyg, zastanawiam się jednak jak ciężar rozłożyć.

#silownia #mikrokoksy
  • 18
  • Odpowiedz
@ktoszpolnocy: Chyba mnie wziąłeś zbyt poważnie bo nie dodałem emotki. Nie ma różnicy pod względem mięśni, a przynajmniej nie ma takiej samej różnicy u wszystkich. Spróbuj tak i tak i zdecyduj kiedy mocniej czujesz mięśnie. Osobiście od zawsze ćwiczę z progresem co serię bo zwyczajnie mam jakoś więcej siły co serię.
  • Odpowiedz
@Freddy_Krueger: Ja ostatnio wolę na stałym ćwiczyć. Przy każdej serii mocno czuć wszystko, a przy progresji pierwsze dwie, a szczególnie pierwsza dużo słabsza. Ale najlepiej wybierz jak Tobie wygodniej, ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
Stały ciężar pozwala lepiej kontrolować progres. Dziś zrobisz 15, 12, 10 jutro 15 15 5 - jak okreslisz czy jest postęp czy go nie ma?
  • Odpowiedz
@Dakkar: Ja trenuje tym systemem i na prawdę daje w kość :) Kiedy masz najwięcej siły możesz użyć największego ciężaru a później tylko męczysz do końca mięsień. Ale przy tym rozwiązaniu bardzo ważna jest solidna rozgrzewka!
  • Odpowiedz
@Freddy_Krueger: robiłem piramidę i ciężko było kontrolować progres. I jeszcze męczące noszenie ciężarów. Przy przysiadach przy dużej ilości serii, po każdej z nich zamiast odpoczywać przed następną dodawałem ciężar, co wiązało się z ich noszeniem. Oczywiście zawsze można znaleźć sobie parobka od tego, ale mimo wszystko polecam stały ciężar. 1,2 serie rozgrzewkowe i można wyciskać właściwy ciężar.
  • Odpowiedz
@strzalkowicz: Narzekasz, że musisz nosić ciężary na siłowni ? To po co Ty tam chodzisz ?

@Dakkar: Zły pomysł. Przede wszystkim baaaaaardzo kontuzjogenny. Wrzucasz maksymalny ciężar na pierwszą serię kiedy mięśnie są jeszcze zimne. Poza tym to się trochę mija z celem, zamiast męczyć mięśnie coraz bardziej to Ty im odpuszczasz.
  • Odpowiedz
@Lukigostek: pomiędzy stanowiskiem z przysiadami, a talerzami mam 10 metrów. W jedną i drugą jest 20 metrów. Serii robiłem 8. Wniosek z tego taki, że zamiast skupiać się na przysiadach robiłem spacer farmera i masz rację moja sprawa.
  • Odpowiedz
@Lukigostek: Przed ćwiczeniami zawsze robi się rozgrzewkę, więc mięśnie nie są zimne. Regresja wydaje się być też bardziej sensowna, bo cały czas mięśnie obciążasz na 100% ich możliwości w danej chwili (a nie tak jak piszesz, "odpuszczasz").
  • Odpowiedz
@Dakkar: To się nazywa odwrotna piramida i dość sporo artykułów o tym czytałem. Właśnie ze względu na ryzyko kontuzji odradzają tą metodę. Nie podam Ci linków bo czytam w czasopismach, nie na forach. Przypuszczam, że jak dobrze pogrzebiesz to znajdziesz.
  • Odpowiedz