Wpis z mikrobloga

#coolstory

Jadę dziś komunikacją miejską. Pociąg podmiejski. Na którymś z przystanków wsiada piękna blondwłosa niewiasta - przepiękny #rozowypasek. Zniewalający wręcz. Wypatruję ją automatycznie wśród tabunu innych #rozowychpaskow. Obserwuję ją ukradkiem i zauważam że sama zaczyna zerkać na mnie zalotnie. Choć do wstydliwych nie należę, głupio mi zagadać przy współpasażerach. Wysiadamy na tym samym przystanku - czas na przesiadkę do tramwaju. Idzie przede mną powoli, zerkając z uśmiechem w moje odbicie widoczne w witrynach sklepowych. Wiem że jest zainteresowana. Niestety jako osoba niekorzystająca codziennie z usług ZTM, nie posiadam karty miejskiej i zmuszony jestem zatrzymać się po bilet dobowy na dalszą podróż. Podczas zakupu, piękność znika w tłumie. Wytężam wzrok lecz nie udaje mi się jej odnaleźć. Kontynuuję podróż w skrytej samotności. Przesiadam się po raz kolejny. I oto jest! Zbiegiem okoliczności trafiłem do tramwaju którym jechała. Choć #janusze zmniejszyli liczebność, nadal pękam. Poddaję się. To mój przystanek docelowy. Wysiadam, odwracam się kontrolnie... ...wysiadła! Chwilę się waham, po czym, odwracam się na pięcie, podchodzę i pytam: Cześć, zwykle nie zaczepiam kobiet w komunikacji miejskiej, ale... ...mógłbym Cię poprosić o numer telefonu?


  • 7