Wpis z mikrobloga

Co się dzisiaj odwaliło :D TL;DR na dole niby jest.

Rano wracam ze Zgierza do Łodzi, nie chcaiło mi się kombinować więc jechałem Łódzką, która przechodzi w Zgierską - dwupasmowa ulica. W jednym momencie jest fotoradar, szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia czy jest on w stanie złapać samochód jadący przeciwnie niż jest on ustawiony, ale na wszelki wypadek zwolniłem do tej 50. Byłem na lewym pasie, spojrzałem w lusterko i zobaczyłem żę ktoś jedzie za mną starą białą astrą, pomyślałem sobie dobra, nie będę odwalał, zjadę na prawy pas. Wrzucam kierunek, powoli zjeżdżam na pas obok, bez specjalnie gwałtownych ruchów, w miedzyczasie rzucam okiem w lusterko wsteczne, a biała astra miota się z pasa na pas, a dziadek za kierownicą wrzeszczy i #!$%@?.

Najwyraźniej wielce się zniecierpliwił i chciał mnie wyprzedzić prawym pasem (tak w ogóle to chyba jest niedozwolone wyprzedzanie prawym pasem?). Gdy zauważył że zmieniam pas to mu #!$%@?ło, że niby mu drogę zajeżdżam. Żeby nie było gość był cały czas z tyłu, to nie tak że na niego najeżdżałem bo był w martwym punkcie, ciągle widziałem go w lusterku wstecznym więc dzieliło nas spokojnie kilka metrów.

Dokonczyłem manewr, wyprzedził mnie lewą stroną #!$%@?ąc jak #!$%@?. Dojechaliśmy do świateł i już byłem przygotowany na to że mnie co najmniej zmierzy wzrokiem, ale gość stanął tak z metr bliżej sygnalizacji i nie zrównaliśmy się oknami.

I teraz zajebiste - patrzę, astra zaczyna się staczać do tyłu, zrównuje się ze mną i

grzyb w kamizelce typu bomber zaczyna mi wymachiwać łapami i drzeć się przez zamkniętą szybę :D Czaicie Mirki? Typiarz specjalnie się cofnął żeby się ze mną zrównać i sobie na mnie pokrzyczeć :D Ostatni #!$%@? sprawiedliwy, nauczy mnie - gówniarza - rezonu.

Nawet nie opuściłem szyby, totalnie zlewam, patrzę tylko na to jak się piekli i na dyndający przy jego lusterku wstecznym różaniec, i uśmiecham się do siebie widząc tę hipokryzję.

But wait, there's more!

Odstawiłem go na światłach, na kolejnych skrzyżowaniach tylko pogłębiłem odległość. W pewnym momencie Zgierska przechodzi z kilku pasów w jeden więc wszyscy jadą w sznureczku, nikt się specjalnie nie wybija. Powoli toczę się ze wszystkimi... O TY #!$%@? #!$%@?! Biała astra śmiga po lewej stronie przeciwległym pasem wyprzedzając całą kolumnę samochodów, #!$%@?ąc wyprzedzanie na skrzyżowaniu, wszystkie podwójne ciągłe po drodze i pojechał #!$%@? prosto. Wyruchał tak spokojnie z 15 samochodów albo i więcej bo nie wiem kiedy zaczął wyprzedzać wszystkich.

Noż #!$%@? mać, rozumiem gdyby #!$%@?ł mnie ktoś kto jeździ nieskazitelnie, no ale takie jajca? On miał czelność mieć pretensje do mnie? W takich momentach żałuję, że nie mam jakiejś kamerki w samochodzie, bo autentycznie bym się spruł na psiarni.

Aż mi do samochodu zaciągnęło swądu tej cebuli i musiałem przejechać resztę drogi z otwartymi szybami.

TL;DR


#kierowcy #coolstory #janusze
  • 2
@ArturVonFornal: Wyprzedzanie prawym pasem jest dozwolone. Kodeks dokładnie określa kiedy można (w zależności od ilości jezdni, pasów, teren zabudowany czy nie). Pozdrawiam ;P

A do grzyba bym się uśmiechnął i może nawet machnął raz ręką, choć pewnie by go żółć wtedy zalała ;D Szkoda się na takich #!$%@?ć...
@anoon13: Nie byłem pewien więc nie hejtuję zachowania gościa z góry akurat za to, teraz sprawdziłem i rzeczywiście, w takim wypadku jaki miałem czyli dwupasmowa w terenie zabudowanym można.

A ogólnie grzyb mnie wnerwił tylko tym późniejszym zachowaniem, tym jego aferowaniem nawet się nie przejąłem.

Jak szefowej dzisiaj opowiadałem i wspomniałem o tym różańcu, to zaśmiała się i powiedziała że trzeba się było przeżegnać, to by już w ogóle się zagotował