Wpis z mikrobloga

@zacmiony: Są bardzo lekkie, więc to na plus. I nie są sztywne. Moim zdaniem spoko, ale nie na długo. Miałam je kupić na miły początek biegania, żeby potem w nagrodę za np. miesiąc biegania kupić sobie już jakieś profeski, ale ostatecznie nie kupiłam tych biedronkowych, bo nie miałam czasu na mierzenie ich (poza tym dookoła kręciło się pełno babć i nie chciałam zginąć, stratowana - tak to jest, jak się idzie
@zacmiony: Tak. Do rzeczy z biedro trzymam się z daleka po tym jak ich tam kilka kupiłem. Żeby nie było, jedzenie jest ok. Co do tych 300zł to ja miałem buty za jakieś 120zł z decathlonu i nóg mi nie roztopiło ;)