Wpis z mikrobloga

@siema_mordo: wydaje mi sie ze to sa przypadki ekshibicjonizmu ukrytego, tak wiem ze to oksymoron z naciskiem na moron %-)

Widze takich biegaczy z okna mam jakies 300m z domu do walow nad rzeka i parku. I widze tabuny ludzi ktoryz wieczorami ida sobie spokojnie nad rzeczone waly, oczywiscie w pelnym rynsztunku zegarki, wielkie armbandy, swiecace ciuchy i buty jak kameleon na LSD. Tyle tylko ze idacych. Zeby bron
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: inna sprawa, że bieganie w ogóle stało (staje) się bardzo modnym trendem lifestyle'owym ( swoją drogą, czy to nie jest jakiś pleonazm?). Wystarczy spojrzeć na poczynania "celebrytów", na przykład Pamela Anderson swego czasu przebiegła maraton i trochę niusów o tym zostało napisanych, i nawet jeśli to jest chyba 6 godzin, to jednak od razu zmienia to spojrzenie na daną osobę.
  • Odpowiedz
@siema_mordo: masz racje, patrz na te wszsytkie gwiazdy na biegach w wawie, jakies wywiady zdjecia w kolorowych gazetach tez info. Plus oczywiscie promo sprzetu sportowego przez polskie gwiazdeczki.

Zreszta wczoraj widzialem reklame, biegnie jakis gosc przez las/park w kapturze,zaraz mi wyskoczylo w glowie, przeciez on sie kutwa w tym ugotuje biegnac. Moj #rozowypasek ze to jakis aktor dala nazwisko i ze on tak meski i przystojny i och
  • Odpowiedz
@brmstufldigart: nie chciałem być źle zrozumiany, mnie irytuje po prostu tego rodzaju otoczka, nie mówię, że ona dominuje w światku biegowym, po prostu da się takie coś zauważyć. Być może z tego powodu, że ja po prostu biegam dla siebie, nie używam endomondo i pochdnych aplikacji ( choć to raczej kwestia techniczna, nie mam jak, a sama aplikacja w sobie jest przydatna) i raczej wolę to robić w samotności, taki
  • Odpowiedz
@siema_mordo: jeśli nie byłeś nigdy grubasem który najdalej biegał przez ulicę na tramwaj to nie zrozumiesz chwalenia się.. naprawdę trudno z minuty biegu przejść do kwadransa, godziny biegu, półmaratonu itd..

Sprzęt daje radość patrzenia na postępy, poczucie wsparcia przez nieznane osoby. Zobacz sobie co się dzieje pod tagiem sztafeta i biegajzwykopem.

A z tą wolnością to masz rację, świetna sprawa i tutaj też przychodzi na pomoc technika (muzyka) a wiele
  • Odpowiedz
@brmstufldigart: Czy mikrokoks to nie wiem, biegam od 5 lat na poczatku m.in. w celu mocnej redukcji.

Natomiast od 2 lat widze epatowanie bieganiem wszedzie gdzie sie da, a zwlaszcza na spolecznosciowkach.

Juz pomijam ilosc znajomych ktorzy wszedzie gdzie sie da wbijaja endo. Ja rozumiem motywacja, zachecanie
  • Odpowiedz
no właśnie tu przeczytałem na tym mikro ze jakiś grubas się chwali ze postanowił mniej jeść , posypały się pochwały i oklaski WTF? to jakas grupa wsparcia dla nolifów?
  • Odpowiedz
  • 1
Tyle tylko ze idacych. Zeby bron boze nikt nie zwrocil uwagi, nie obsmial, zeby nie zobaczyl jak smiesznie wygladaja biegnac. Docieraja nad rzeke i zaczynaja biec, a potem identyczny powrot.


@PurpleHaze: nie nadinterpretujesz? Też robiłam podobnie, z dwóch względów - bieganie po twardym niekoniecznie jest dobre dla kolan, no i bieganie po mieście mnie osobiście nie jara.

Ale ze mnie kiepski biegacz, długo moje treningi nie potrwały :s
  • Odpowiedz
@siema_mordo: ogólnie ten cytat jest prawdziwy, ale wśdór trenujących wyczynowo/zawodowo. Jak trenowałem wyczynowo, to też tak funkcjonowałem, nieważne co by się działo, jazda na trening, trening to trening i tyle. A teraz jest hype na zdrowy styl życia, więc robią takie motywatory, które nie mają zbytnio przełożenia na sportowca amatora chodzącego "pobiegać" kilka razy w tygodniu, ale taka moda teraz, to co zrobić ;)
  • Odpowiedz
@azetka: nie popadajmy w paranoje, ze przebiegniecie 300m po chodniku zniszczy komus kolana... Poza tym najwiekszy wysyp "wsytdliwych" widac w okresie marzec/kwiecien jak robi sie cieplo i trzeba spalic uciechy zimowe.

Tyle tylko, ze ta motywacja szybko wygasa. Fajny zastrzyk endorfin, fajnie kg leca, ale jesli wstydzisz sie biegac nie czujes sie dobrze ze inni na ciebie patrza, to chyba daleko nie zabiegniessz. Zwlaszcza w miescie gdzie sciezki biegowe sa
  • Odpowiedz