Wpis z mikrobloga

@Navrazz: no czyli tak jak czułem

It's a model designed to be fast, with comfort elements, allowing the infrequent weekend rider to progress into the occasional weekday morning, and even through to riding every morning.
@focer: nie jeździłem na tym rowerze więc o geometrii nie mogę powiedzieć więcej niż to że z wyglądu całkiem ładnie wygląda. Ta meridka zalinkowana przez Ciebie w ogóle mi się nie podoba, chodzi mi o tylny trójkąt. Tutaj natomiast jest takie fajne, subtelne przejście.
@focer: Wujek pracuje w ekipie ratunkowej, po prostu w karetce pogotowia. Kilka lat temu zabezpieczał tur de poloń w swojej okolicy i tam jeden gość zaliczył solidną glebę. Wujek widząc jego rower spytał ile to warte? A on: strzelaj. Wujek: ze 15tys. zł. Facet: chyba za koło. jakieś 45 tys. i to bez osprzętu.

#coolstory
@Navrazz: jak ktoś #!$%@? dużo km na różnych rowerach, to potem już to widzi.

Ja nie bardzo widzę miejsce dla takich rowerów - nawet amatorzy lubią szybciej zjechać, a sam miałem rower szosowy, gdzie po prostu się bałem szybciej zjeżdżać w ciasnych zakrętach.

Na miasto (jak go reklamują) to szosa w carbonie jest niestety dla bananów. I znów nie jest tak wygodna jak cross czy treking.
@cierpkiezale: Nie tam to już #!$%@?. Jak żyję w polsce nie widziałem takiego roweru co 45 bez osprzętu.

Teraz z pomiarem mocy i elektroniczną grupą ciężko byłoby coś takiego znaleźć. Jednego koła za 15k też się łatwo nie znajdzie.

Oczywiście można iść w custom, ale wtedy o tym (słabym skoro się wysypał) gościu pewnie bym coś słyszał jak ma rower za 60k.
@cierpkiezale: Myślałem, że mówisz o TdP amatorów.

Ale jeśli o zawodowcach to nie w polskich teamach.

U nas mają jeden rower średniej klasy ~30k. Jeżdżą na dupnych kołach na co dzień. Lepsze dostają na wyścigi i często np. na czasówkach już brakuje dobrych kół.

Teraz miernik mocy zwiększa cenę roweru o te 10k - u nas jeszcze rok temu to był luksus.

Nawet Kwiatek/Majka nie mają Sworksa za 45 koła bez