Wpis z mikrobloga

Wezwanie do kościoła: "Nieprzytomny, nie wiadomo czy oddycha, czekają przed wejściem, poprowadzą". #!$%@? jak popieprzeni, na miejscu klocki hamulcowe aż strzelają z rozgrzania, wpadamy pod wejście z całym sprzętem, a kobieta, która miała na nas czekać klęczy, bo akurat podniesienie było... i pokazuje gestem, by chwilę poczekać i nie przeszkadzać.

##!$%@? #999 #ratownictwo #krakow
  • 43
  • Odpowiedz
@Korba112: Właśnie skończyłem praktyki na pogotowiu. 70% to wezwania niepotrzebne, nieuzasadnione, wyolbrzymione. Nieprzytomny = spadł z łóżka i nie może wstać, poderżnięte gardło = sznyt na szyi, myśli samobójcze = "nie chce mi się żyć" i tak dalej...
  • Odpowiedz