Wpis z mikrobloga

Zawsze smieszo i denerwujo mnie rodzice małych dzieci, którzy przeżywają, że dziecko nie chce w danym momencie jeść, no #!$%@?, po prostu nie jest głodne, jak będzie chciało zjeść to przyjdzie i powie, przecież to logiczne ze każdy ma inną przemianę materii i w innym czasie będzie głodny. Staram się takowych uświadamiać, że taki jest urok dzieci, że one nie muszą jeść wtedy kiedy inni, ale wtedy gdy są głodne i z tym się nic nie zrobi, jeszcze taka sytuacja się nie zdążyła żeby dziecko było tak długo głodne i o tym nie mówiło, że odbiło to się na jego zdrowiu.

Albo tacy, którzy futruja czym się da, byle dużo, "zjedz jeszcze za mamusie, a teraz za tatusia, a tutaj ugryź jabłuszko na złość Panu Putinowi" i mimo, że dziecko się najadlo to wmusza w siebie więcej przez chore teksty rodziców. Przecież to jest zabijanie naturalnych instynktów z jakimi rodzi się człowiek - głodny je, najedzony nie je, to dopiero może zaszkodzić. Na potwierdzenie słów o instynktach odwołam się do tego, że organizm od zawsze wie czego potrzebuje, nawet małe dzieci, które czują braki wapna w swoim organizmie potrafią dłubac w ścianach w celu pozyskania tego wapna.

#oswiadczenie #gorzkiezale #rodzicielstwo
  • 15
@Nubijski: problem w tym, że dziecko nie wie czy chce jeść, czy chce spać, czy chce srać. Rodzic to ma wiedzieć. Jak byś niemowlaka zostawił "jego instyktom", to gwarantuję katastrofę.
@Nubijski: daj spokój, straszne to jest. Moja siostra spotkała keidys na spacerze z dzieckiem koleżankę ze szkoły. Jak ta zobaczyło, jak moja siostrzenica je kanapkę, to się dziwiła, jak to, przeciez jej dzieciaki w ogole nie chcą jeść. Moja siostra powiedziała, że po prostu nie daje im słodyczy - póki moze to kontrolować. A koleżanka : "Ale jak to... Nawet cukierka?". No i masz.

Inna historia - pojechałam ze znajomymi na
@parsiuk:

Jeśli chodzi o niemowlaki to tak, ale nawet w ich przypadku jak juz nie chce ssać mleka to nie ssie, nie wychodzą mu się wtedy na siłę, tutaj mówiłem o starszych dzieciach od ~2,5lat, może trochę wcześniej bo przeważnie wtedy rodzicom odbija.

@gugas:

Taa... Znam to, nie raz przez jakiś czas zajmuje się dzieckiem i staram się żeby zdrowo jadło w tym czasie, co dziwne, nawet herbatę wtedy daję
@Nubijski: dla mnie zawsze to było niebywałe, dlaczego dzieci karmi się taką ilością cukru. Po Twoim wpisie zastanowiłam się trochę nad tym - po prostu ludzie sami tak jedzą i może nie widzą, że to jest złe. Słodycze, ciasteczka, czipsy - ja takich rzeczy w ogóle nie kupuję, nie jem, jedyne słodycze, jakie są u mnie w domu to takie, które sama zrobię i gorzka czekolada. A ludzie syfiato jedzą i
@parsiuk: no, dokładnie. Jak ostatnio zrobiłam małą obserwację wśród znajomych to się okazało, że naprawdę prawie wszyscy jedzą takie rzeczy na co dzień. Więc dzieci też będą. Ja tam wolę moje dzieci nauczyć próbowania nowych smaków, jedzenia owoców morza i innych fajnych rzeczy. Zresztą zauważyłam, że jest takie ogólne przekonanie, że jedzenie dla dzieci MUSI być bez smaku. Nieprzyprawione papki. Nie dziwię, się, że nie lubią jeść. Też bym nie lubiła:)
@Nubijski: Ja widziałem matkę, która starała się wmówić swojemu dziecku, że godz. 17 (a było lato) to noc tylko taka specjalna, bo jest jasno, ale to noc. A w nocy się śpi. I tak próbowała na siłę uśpić swoje dziecko.
nawet małe dzieci, które czują braki wapna w swoim organizmie potrafią dłubac w ścianach w celu pozyskania tego wapna.


@Nubijski: A skąd wiedzą, że w ścianie jest wapń? Węchem go wyczuwają? :D