Wpis z mikrobloga

mireczki z #it, sprawa jest taka - w mojej korpo dogrzebali się do tego, że w ramach umilania sobie pracy ściągnąłem sobie utorrent portable i ściągałem z neta filmy, seriale itd. W jaki sposób to mogło wyjść? Kiedy wszedłem do pracy, hasło było zrestartowane do domyślnego. Czy firmy stosują jakiś monitoring sieci czy coś? #pytanie
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ramach


@maciekpod: ale myślisz, że to było rutynowe działanie, czy coś mogło ich zaalarmowac? Jak sobie o tym myślę to regularne zasysanie gigabajta danych na raz musiało być podejrzane...
  • Odpowiedz
nie miałem uprawnień do zwykłego :P


@emeryk: Znam firmy gdzie za taki numer sie wylatuje. I w sumie sie nie dziwie.

A jesli sie zastanawiasz czy i jak to jest mozliwe, to zdaje sie byc najlepszy dowod na to ze to byl bardzo zly pomysl z Twojej strony.
  • Odpowiedz
@emeryk: oczywiście, że ruch sieciowy jest monitorowany, są również aplikacje typu oko szefa, które co jakiś czas robią Ci screenshot, a Ty o tym nawet nie wiesz :)

Na takie akcje można sobie pozwolić jak jest się administratorem sieci czy jedynym "informatykiem" w firmie. W swojej pierwszej pracy tak miałem, tylko ja ogarniałem co się dzieje, nosiłem ze sobą dodatkowo lapka, żeby niby pracować na dwóch kompach, a tu albo
  • Odpowiedz
@msq: @maciekpod: @seoama: dzięki za konkretne informacje, wiem, że z------m ale no czasu nie cofnę :) zobaczymy, plus jest taki że mój bezpośredni przełożony jest na urlopie jeszcze, to może będzie w dobrym humorze
  • Odpowiedz