Wpis z mikrobloga

W ramach ciekawostki powiem wam, ze w Niemczech na egzaminie teoretycznym sa przynajmniej 3 pytania o to, czy nalezy wlaczyc kierunkowskaz przed rondem. Oczywiscie jest to zabronione, natomiast przy wyjezdzie z ronda trzeba wlaczyc jak najbardziej.
  • Odpowiedz
@eternal_slavo: a widziałeś, żeby ktoś kiedyś dostał mandat za niezatrzymanie się przed zieloną strzałką warunkową? :) a na kursie było na pewno.

ja lewego kierunkowskazu na rondzie używam wtedy, gdy jadę w lewo, a po przejechaniu połowy ronda (na wprost miejsca z którego wyjeżdżałem) stoją samochody i chcą się włączyć do ruchu - daję im znać, żeby nie wjeżdżali, bo już z niejednym takim wymuszeniem się spotkałem.
  • Odpowiedz
@owsikalfred: dlatego napisałem, że może być to regionalny kaprys WORDu, a później każdy mówi "bo tak w kodeksie jest!!!1111one". W Gdańsku mało kto tak jeździ, a jak już widzę to zazwyczaj jest to ktoś na przyjezdnych blachach.
  • Odpowiedz
@owsikalfred: dlatego napisałem, że może być to regionalny kaprys WORDu, a później każdy mówi "bo tak w kodeksie jest!!!1111one". W Gdańsku mało kto tak jeździ, a jak już widzę to zazwyczaj jest to ktoś na przyjezdnych blachach.


@olesiu: Ja zdawalem sporo lat temu w Tarnobrzegu i nikt tak nie robil na drodze wlasnie obserwuje ze ten dziwny i jak dla mnie mylacy manewr wykonuja jedynie z okolic Radomia
  • Odpowiedz
@owsikalfred:

dziwny i mylący


O tak, dobrze napisane. Przecież powinno iść się w stronę upraszczania. Czyli wystarczyłoby włączać prawy kierunkowskaz przy zjeździe.

Jak czekasz na wjazd na rondo i widzisz, że skoro ktoś nie mryga niczym to znaczy, że masz stać aż przejedzie i się nie pchać. Mryga to znaczy, że będzie zjeżdżał na najbliższym zjeździe.
  • Odpowiedz
@Sunstorm: o kierwa, myślałem że po prostu jakieś nauki jazdy tego uczą na zasadzie - "lepiej włączyć, niechaj będzie więcej mrygania". Ale widzę, że nawet na egzaminie mozna na tym #!$%@?ć xD

Ogólnie temat tego lewego pojawił się na jakimś tam spotkaniu ze znajomymi, ktoś go poruszył, że to dziwne. I NIKT nie powiedział, że na nauce jazdy takich rzeczy kogoś uczyli i nie stosują lewego, tylko prawy. Co prawda
  • Odpowiedz
Ojajebe jaka dyskusja rozgorzała XDD

Jak dla mnie to jest typowy jednorazowy przepis, żeby cyknąć na egzaminie i mieć spokój. Bo w codziennej jeździe stosuje się to naprawdę sporadycznie.

Podobnie jak np. z zatrzymywaniem się przed zieloną strzałką tak aż samochód całkowicie stanie i dopiero myk! jazda. Poza egzaminem nigdy nikt tak nie robi (no, chyba, że coś he he jedzie)
  • Odpowiedz
@czarnakrowawkropkibordo:

na kursach uczą, że rondo jest skrzyżowaniem (o ruchu okrężnym) i jak na każdym skrzyżowaniu kiedy skręcasz w lewo powinno wrzucać się lewy kierunkowskaz


Co? Mnie uczono właśnie że przy zjeździe sie używa prawego.
  • Odpowiedz
@olesiu: Dworak, czyli dyrektor krakowskiego WORD-u, mówił, że ten lewy kierunkowskaz jest niepotrzebny, nie ma obowiązku go włączać, i lepiej nauczyć się go nie włączać, bo chociaż zamysł nie jest zły [poinformowanie tych z tyły gdzie będziemy zjeżdżać] to wprowadza to zamieszanie. Wjeżdża się na skrzyżowanie o ruchu okrężnym i dopiero przez naszym zjazdem daje się kierunkowskaz - wtedy jest to jasne. Dlatego też śmieszy mnie mędrkowanie co poniektórych, którzy
  • Odpowiedz
Problem z lewym kierunkiem na rondzie jest taki, że często jakiś niedzielny kierowca coś zasłyszy o tej modzie albo zobaczy, a później chcąc wykorzystać nowo nabytą wiedzę przez całe rondo na lewym kierunku jedzie jak zawraca i nawet prawego nie wrzuci przy zjeździe - to jest śmieszne, a zarazem niebezpieczne. Ogólnie na temat lewego kierunku na rondach mam podobne odczucia co @olesiu tzn. wywołuje u mnie uśmiech - przecież na rondzie
  • Odpowiedz
@olesiu:

Lewy kierunek to informacja dla tych co za chwilę będą się wbijać na rondo. Jak jedziesz na lewym to znaczy że mają czekać bo jeszcze nie odbijasz, jak na prawym to odbijasz na najbliższym zjeździe i ci za nim mogą włączyć się do ruchu nie czekając i próbując zgadnąć co zrobisz. Oszczędzasz czas i nerwy, a cały proces "wbijania" się na rondo jest płynniejszy.

Dobrze działa to w Anglii,
  • Odpowiedz
Lewy kierunek to informacja dla tych co za chwilę będą się wbijać na rondo. Jak jedziesz na lewym to znaczy że mają czekać bo jeszcze nie odbijasz, jak na prawym to odbijasz na najbliższym zjeździe. Oszczędzasz czas i nerwy, a cały proces "wbijania" się na rondo jest płynny.


@Cherbata: Wychodzi na dokładnie to samo, jeżeli jedziesz po rondzie bez żadnego kierunku i dopiero jak masz zamiar odbić wrzucisz prawy.
  • Odpowiedz