Wpis z mikrobloga

@RPG-7: To tak jakbym przestau urzywadz ortografji, bo przeciesz nie ma rzadnej rurznicy w odbiosze tegztu.

Co tam, że to wygląda potem jak ostatni syf, podobnie jak tłumaczenie, w którym są angielskie wstawki. Szczególnie, że Valve lubi w grach wrzucać od cholery idiomów i z dupy wziętych historyjek bez większego sensu i lore (historie bohaterów z Doty chociażby), więc w praktyce skończyłoby się na tym, że 50% tekstu byłoby po
  • Odpowiedz
@rss: Jest śmieszne, ale nic nie poradzisz.

Może „Wbijać na B, czy nie Wbijać? O to jest pytanie!

@RPG-7: @Xanatos: No niestety, ale tak jak my mówimy dobrze po angielsku, to jednak są ludzie, co jednak nie gadają w języku Szekspira (albo nawet nie rozumieją tej aluzji do jego twórczości). Tłumaczenia nie są dla nas, a dla nich właśnie i trzeba jednak.
  • Odpowiedz
@Quester: jeśli faktycznie jest tu coś gimnazjalnego, to jest to twoja logika. Rozumiem, że jak idziesz do kina i oglądasz #!$%@? film, to nie piśniesz o nim ani słowa, bo lepszego nie nakręciłeś? Genialne, gratuluję. W ogóle cokolwiek komentujesz w życiu?
  • Odpowiedz
@rss: Ale jak coś tłumaczymy to tłumaczymy całość albo wcale. A niestety nie wszystko da się przetłumaczyć tak żeby zachowało sens, m.in. idiomy i gry słowne.

Jasne, że lepiej jest używać "oryginalnego" języka, ale lepsze jest słabe tłumaczenie niż mielibyśmy nic nie zrozumieć.
  • Odpowiedz
@rss: W tym tytule nie ma nic #!$%@?. Jak się porówna z oryginałem to może brzmieć dziwnie, ale nie po to jest tłumaczenie, by je porównywać z oryginałem - jak rozumiesz oryginał, to użyj oryginału.
  • Odpowiedz