Wpis z mikrobloga

Frederic Bastiat już 200 lat temu rozprawiał się z tematami ekonomicznymi, które do dzisiaj są na świeczniku. W swoim dziele "Co widać, a czego nie widać" bardzo ciekawie opisuje problem państwowych gwarancji na kredyt i jego upowszechnienie jako sposób na dobrobyt - szczególnie ciekawe w kontekście systemów finansowych współczesnych państw:

"Od dawna, a zwłaszcza ostatnimi czasy, ludzie śnią o upowszechnieniu bogactwa poprzez upowszechnienie kredytu. (...) Niestety to rozwiązanie opiera się na czystej iluzji. Zaczyna się od pomylenia pieniądza z towarami, następnie myli się papierowe banknoty z pieniędzmi i tymi dwoma błędami zamierza poprawić rzeczywistość. (...)

Kiedy rolnik pożycza 50 franków na pług to faktycznie otrzymuje nie 50 franków lecz pług, a kiedy kupiec pożycza 20 000 franków na dom to otrzymuje dom na kredyt. Pieniądze pojawiają się wyłącznie po to, aby ułatwić wymianę między wieloma stronami. (...) W rzeczywistości przedmiotem pożyczki nigdy nie są pieniądze, ale dobra i w żadnym kraju nie może zmienić właściciela więcej produktów niż się w nim znajduje.(...)

Do czego zatem służą instytucje kredytowe? Mogą one ułatwić spotkanie tych którzy posiadają, z tymi, którzy chcą pożyczyć. Ale to, czego nie mogą, to zwiększyć ilości dostępnych dóbr. Tymczasem tego właśnie trzeba byłoby dokonać, by osiągnąć cel reformatorów, bowiem pragną oni dać pługi, domy, narzędzia i surowce wszystkim, którzy ich pożądają. W jaki sposób chcą tego dokonać? Dając kredytom państwową gwarancję.(...)

Załóżmy, że Piotr jest właścicielem jednego pługu we Francji, a Jan i Jakub chcą go pożyczyć. Jan przez swą pracowitość, cechy charakteru i dobrą reputację jest wiarygodny – ma kredyt. Jakub nie wzbudza zaufania lub wzbudza go mniej. W tej sytuacji Piotr pożyczy pług Janowi. Ale oto wkracza socjalistyczne państwo i mówi do Piotra: „Pożycz pług Jakubowi, ja gwarantuję ci spłatę, a gwarancja ta jest warta więcej niż Jana. On bowiem odpowiada sam za siebie, a ja, choć nie mam nic, to dysponuję majątkiem podatników i w razie potrzeby ich pieniędzmi spłacę kapitał i odsetki.” W rezultacie Piotr pożyczy pług Jakubowi i to jest to co widać. (...)

To żaden zysk dla narodu, bo oto to czego nie widać. Nie widać, że kiedy Jakub zamienił radło na pług, Jan nadal używa radła. To co uważalibyśmy za wzrost kredytu jest niczym innym jak tylko jego przemieszczeniem. Ponadto (...) to przemieszczenie pociąga dwie głębokie niesprawiedliwości: 1. Względem Jana, którzy zasłużył na kredyt, zdobył go przez swoją uczciwość i aktywność i czuje się oszukany. 2. Względem podatników narażonych na spłate długu, który ich nie dotyczy. Powiecie, że rząd oferuje te same ułatwienia Janowi i Jakubowi? Ale nie można pożyczyć dwóch pługów ponieważ jest tylko jeden. Wraca tutaj ciągle to, że poprzez interwencję państwa nie przybędzie kredytu – pług reprezentuje ogół dostępnego kapitału.”

#bastiat #ekonomia #polityka #gospodarka #liberalizm
  • 2