Warszawa ma niemiłosiernie szerokie arterie biegnące przez samo centrum (Marszałkowska / Jerozolimskie). Czy nie byłoby sensowne ekonomicznie / urbanistycznie schowanie ich pod ziemię (razem z tramwajami) i zabudowanie na powierzchni jakimiś biurami? Czy to jest wykonalne jeżeli chodzi o technologię i ile to by kosztowało (a co za tym idzie czy by się zwróciło)?
@pitersi: Tak? sprawdz sobie informacje z budowy metra. Co chwileczke albo rozpieprzaja sie kamienice albo znajduja jakies niewybuchy. Tak mozna sobie robic ale na terenie ktory jest "dziewiczy" i dokladnie znany.
@fuurikuuri: Odnośnie niewybuchów - to wydłużyłyby prace (większy koszt). Odnośnie kamienic to jak śledzę budowę II linii metra to problem był głównie na Pradze "ponieważ tam kamienice nie mają fundamentów". Czy ten sam problem jest z kamienicami w centrum?
@pitersi: To niekoniecznie ma sens, bo założenia są takie, by ograniczać komunikację prywatną w centrum miasta i kierować ją na obwodnice. Ruch w centrum ma być oparty na komunikacji publicznej. Twoją logikę zastosowano przy Wisłostradzie - pod ziemie schowano dużą arterię, a na powierzchni powstało Centrum Nauki Kopernik.
@pitersi: nie wiem czy są badania, ale wydaje mi się, że na wykopie był o tym artykuł i w nim było napisane, że działają.
Moim zdaniem problem Warszawy jest odwrotny - nie ma pełnego planu budowy kolejnych nitek metra i tam gdzie np. można by je budować odkrywkowo powstaną budynki - i będzie musiało powstać metro "głębokie", zamiast takiego które tworzono by metodą odkrywkową.
@pitersi: Poza tym, w którym miejscu miałyby się te tunele zaczynać i kończyć? Zauważ, że pod Alejami idą częściowo tory średnicowe i przecina je I linia metra - więc musiałbyś zejść bardzo głęboko i wyjść zasadniczo dopiero na Pradze. Podobnie z Marszałkowską - tam też pałętają się tunele I linii, przecięcie z II, parę stacji i masa infrastruktury.
@Blotny: Ok - racja... "Tajemnicze wyloty" pod mauzoleum / witkac to część tunelu średnicowego i dalej pod Muzeum Narodowym też są... Ehh no racja - idea się nie trzyma kupy :P
Zastanawia mnie od pewnego czasu pewna kwestia, zwłaszcza w kontekście takich wpisów jak:
http://www.wykop.pl/wpis/8904846/juz-kiedys-wklejalem-conieco-o-urbanistycznych-prz/
Warszawa ma niemiłosiernie szerokie arterie biegnące przez samo centrum (Marszałkowska / Jerozolimskie). Czy nie byłoby sensowne ekonomicznie / urbanistycznie schowanie ich pod ziemię (razem z tramwajami) i zabudowanie na powierzchni jakimiś biurami? Czy to jest wykonalne jeżeli chodzi o technologię i ile to by kosztowało (a co za tym idzie czy by się zwróciło)?
Jak obserwowałem centrum to nawet podczas poważnych awarii budynki nie pękały.
Moim zdaniem problem Warszawy jest odwrotny - nie ma pełnego planu budowy kolejnych nitek metra i tam gdzie np. można by je budować odkrywkowo powstaną budynki - i będzie musiało powstać metro "głębokie", zamiast takiego które tworzono by metodą odkrywkową.