Wpis z mikrobloga

@fuurikuuri: stara dobra iwermektynka :) Oczywiście kozom nie dają jej na dirofilariozę ;) U nas robi się dokładnie to samo, bo preparaty dla bydła są śmiesznie tanie w porównaniu z tymi dla psów. Ale nie wolno jej dawać m.in owczarkom collie, szetlandzkim i bobtailom (między innymi), dlatego lepiej jednak najpierw skonsultować się z weterynarzem, zanim kupi się od gospodarza ;)
  • Odpowiedz
@KoriManiaczka: No tak, jasne. Ja nie mowie ludzie idzta I kupta to ba tanie, raczej takie zamienniki stosuja ludzie ktorzy maja jakies pojecie o tym co robia. Jesli nie wiesz ile to lepiej wydaj kase na tabletki od weta zamiast stsowac cos losowo.

Chcoiaz jest pare sztuczek ktore potrafia zaoszczedzic kase.

Najsmieszniejsza jak dotad to sposob na infekcje grzybiczna w uchu. Ja u swoich psow stosuje damski krem na infekcje
  • Odpowiedz
@fuurikuuri: ważne, że działa ;) dużo leków, które dopiero wchodzą do stosowania u zwierząt jest wcześniej z powodzeniem używana u ludzi, dlatego często ludzkie leki są tańsze niż weterynaryjne. Niech się mąż nie śmieje, bo Ty się będziesz śmiała, jak on złapie jakiegoś grzybka przez przypadek i też będzie się nim nacierał ;)
  • Odpowiedz