Ojciec pracuje w jednostce wojskowej. Przed chwilą dzwonił i powiedział, żebyśmy się zaczęli pakować i brali tylko najpotrzebniejsze rzeczy + dokumenty (podkreślał paszport). Nie wiem o co chodzi, ale nigdy go takiego nie widziałem (słyszałem). Mówił to śmiertelnie poważnie, ale słychać było przerażenie w głosie. Co jest k---a? Ktoś coś wie? Rosja?
Mi ojciec nie chciał nic powiedzieć.
- dobra tate, tylko najpierw napisze o tym na mirku
Komentarz usunięty przez autora
Zazdroszczę w c--j