Mirasy w moim mieście był organizowany zlot starych samochodów. Byłem akurat w okolicy więc stwierdziłem, że sobie pooglądam te cacka. Ludzie robili zdjęcia, oglądali, dotykali i takie tam. Nawet można było wejść do środka by poczuć prawdziwą duszę tych samochodów. Jednak w pewnym momencie mój cebulomierz pękł. W pięknym czerwonym fiacie (zdjęcie poniżej) siedziała sobie typowy Sebek ze swoją Karyną. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że... jedli kebaba. Normalnie coś we mnie pękło. Jak można wejść do nie swojego, zabytkowego auta tylko dlatego, żeby zjeść sobie kebaba ;_;
Mirasy w moim mieście był organizowany zlot starych samochodów. Byłem akurat w okolicy więc stwierdziłem, że sobie pooglądam te cacka. Ludzie robili zdjęcia, oglądali, dotykali i takie tam. Nawet można było wejść do środka by poczuć prawdziwą duszę tych samochodów. Jednak w pewnym momencie mój cebulomierz pękł. W pięknym czerwonym fiacie (zdjęcie poniżej) siedziała sobie typowy Sebek ze swoją Karyną. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że... jedli kebaba. Normalnie coś we mnie pękło. Jak można wejść do nie swojego, zabytkowego auta tylko dlatego, żeby zjeść sobie kebaba ;_;