Wpis z mikrobloga

Witam,

Moja mama miała tydzień temu stłuczkę (zatrzymała się przed przejściem dla pieszych i jakiś facet wjechał jej w tył). Odstawiła samochód do ASO Forda w celu wymiany tylnego zdarzaka. Jej samochód był całkowicie sprawny.

Z wymianą zderzaka okazały się duże problemy, w końcu po kilku dniach rodzice zawitali do ASO gdzie okazało się, że zderzak nie został wymieniony, za to samochód w magiczny sposób całkowicie się zepsuł i nawet się nie uruchamia. Panowie serwisanci poinformowali, że należy wymienić kilkanaście części, w tym dwumasę (która była wymieniana 9 miesięcy temu) i oszacowali koszt na 8000 złotych.

Rodzice się wkurzyli i zestresowali, ale postanowili że będą walczyć. Chcieli wynająć niezależnego diagnostę samochodowego i tutaj ciekawostka. Wszyscy diagności (4 czy 5) im odmówili gdy usłyszeli o jaki serwis chodzi. Dwóch diagnostów najpierw się zgodziło a za pół godziny odwołało zgodę...

Samochód to Ford Mondeo 2004, sytuacja ma miejsce w pewnym mieście wojewódzkim. Nie chcę nikogo oczerniać, ale raczej jasne jest, że samochód "sam się nie zepsuł"

Czy ktoś może wie czy cokolwiek można w takiej sprawie zrobić?

Z góry dziękuję w imieniu swoim i rodziców.

#motoryzacja #samochody #warsztat #aso #ford #coolstory #truestory
  • 23