Wpis z mikrobloga

#historiewilka #podroze #gruzja #ciekawostki

Krótka historia o tym jaki to świat jest mały.

W czasie pierwszego kilkudniowego pobytu w Gruzji przemieszczaliśmy się w bliskości granicy azerskiej. W tamtych wyludnionych okolicach znajdują się stare klasztory do dzisiaj zamieszkałe przez mnichów.

W przerwie burzy:

http://i.imgur.com/2W672Ka.jpg

http://i.imgur.com/NOYGDlF.jpg

Niestety wieczór zastał nas na pustkowiu co nie byłoby problemem gdyby nie gigantyczna ulewa, która zamieniła grunt w błoto prawie nie do przebycia. W takiej sytuacji poprosiliśmy o nocleg w jednym z klasztorów. Po długich negocjacjach przeor wyraził zgodę pod warunkiem, że kobiety i mężczyźni będą spać osobno. Tak tez się stało. Zostaliśmy poczęstowani wypiekanym przez mnichów chlebem, winem, świeżymi owocami i warzywami. Skromna kolacja, ale bardzo smaczna.

Jednak tutaj chciałem się skupić na osobie mnicha, który nami się opiekował. Oto jego zdjęcie.

Firadus http://i.imgur.com/TDbQIzi.jpg

Wydawałoby się, że od taki zwykły człowiek – mnich wyglądający na dzikusa. A jednak zaskoczył nas swoją historią. Zaczynał od studiów medycznych na Akademii Moskiewskiej następnie zrobił specjalizacje z neurochirurgii. W przerwach w pracy w szpitalach brał udział w rajdach Paryż – Dakar i Dakar jako kierowca ciężarówki teamu KAMAZ. Oprócz tego jeżdżąc na konferencje medyczne zwiedził dużą cześć świata (najprawdopodobniej to ta osoba: http://pl.wikipedia.org/wiki/Firdaus_Kabirow)

W ramach podziękowania za ugoszczenie nas na terenie klasztoru wręczyliśmy mu książkę – album na temat Bazyliki Św. Mikołaja w Bochni. I tu było największe zaskoczenie bo Mnich spoglądając na okładkę książki krzyknął po rosyjsku – „Ja tam byłem!” W ten sposób okazało się, że brat Firadus był kilka lat wcześniej na konferencji medycznej w moim mieście, w Bochni. Odległość od mojego miasta do tego klasztoru w linii prostej to ponad 2100 km ;) ) Dokładnie opisał hotel w którym nocował jak i kościół. Wszystko się zgadzało!

PS: Dlaczego bardzo dobry neurochirurg, kierowca został mnichem? Jak powiedział, poczuł powołanie. Dzieci odchował i wstąpił do zakonu. W planach ma budowę małego szpitala przy klasztorze by pomagać biednym ludziom z okolicy.

Panorama okolicy na drugi dzień http://i.imgur.com/DJRv1Qv.jpg

To jedna z takich historii, które nadają sens podróżowaniu i będę ja pamiętać przez całe życie ;)

http://i.imgur.com/PaqnMxC.jpg
  • 8