Wpis z mikrobloga

Dlaczego Poznań promuje demoniczną jogę?

Szokująca informacja znalazła się na portalu epoznan.pl. Oto w najbliższą niedzielę rozpocznie się cykl wakacyjnych spotkań „Joga przy fontannie” w Parku Adama Mickiewicza. Zajęcia są bezpłatne.

(...)

Przerażające jest również to, jak o imprezie wypowiada się organizatorka tego diabelstwa: „ Wierzymy, że joga jest fantastycznym sposobem na polepszenie, jakości naszego życia i własnego rozwoju. Wiemy, że dla wielu Poznaniaków wakacje w mieście nie są spełnieniem marzeń i często jest to czas pełen stresu, a nie wakacyjnego relaksu. Dlatego chcemy zorganizować dla wszystkich pozostających w mieście coś ciekawego, wesołego i ciekawego."

(...)

Zachęcamy Poznaniaków, by w niedzielę przyszli i wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że promuje się mieszkańcom miasta demoniczny relaks, który zagraża życiu wiecznemu.

LOL:

863 - 1 = 862 #tysiacurojenniezaleznychmediow

#poznan #joga #frondacontent #neuropa
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GilbertEatingGrape: No wiesz, święte prawo demokracji.

A poważnie rzecz biorąc, nie rozumiem tego. Meczety czy Synagogi za chwilę też będą chcieli zamykać? Zrozumiałem gdy protestowali przeciwko Golgocie Picnic bo to jest skandaliczne przedstawienie, ale tego nie rozumiem.
  • Odpowiedz
ale tego nie rozumiem.


@Gert: no, przecież tam przychodzą jakieś laski, co ich pewnie nie stać na zajęcia jogi, bo chcą sobie poprawić kondycję, pozbyć się rozstępów, etc. A teraz zjawi się do tego banda babć i będą wyzywać te biedne kobiety od szatanistów :)
  • Odpowiedz
@polny_zwierz: ale to nie ta sytuacja, joga u nas to ćwiczenia fizyczne a nie jakiś system wierzeń. Przypuszczam, że wielu katolików to ćwiczy, bo to po prostu działa dobrze na kondycję i samopoczucie. Zresztą jest podobno jakiś jogin @WinRar to może on lepiej wytłumaczy:)

Także w tym przypadku nie chodzi o konkurencję, ale robienie sensacji dla odsłon portalu, do czego ja się przyczyniłem, czego już żałuję :)
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: Ja rozumiem, joga to fajna sprawa nie tylko czysto fizycznie, nawet w zestawie z tymi "bzdurami". Na pewno zdrowsze fizycznie i psychicznie niż cotygodniowe łażenie do kościołów. Relaks i zjednoczenie z naturą vs samoponiżenie i pogrzebowy klimat mszy, no słabo to dla wygląda dla Kościoła ;)
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: Joga to nie jest system wierzeń, w ogóle nie ma żadnego systemu wierzeń na wschodzie. Hinduizm to wymysł naszych zachodnich akademików zamykający całą póle różnych nurtów w jedną całość aby wygodniej się badało. Joga to nie fitness, są faktycznie "fitnessowe" metody, ale one nie są jogą ale do jogi przygotowujące. Joga opiera się na metodach, jest bardzo pragmatyczna i nie posiada żadnych wierzeń, dlatego mówi się iż jogą to
  • Odpowiedz
@WinRar: kieruję się wikipedią, która jednak mówi o jakimś systemie wierzeń, o doktrynie, np. mowa o wyzwoleniu z systemu wcieleń, a to już jest jakieś wiara, że istnieje system wcieleń:) Podobnie stwierdzenie, że joga jest jest naukową metodologią odniesioną do świata duchowego - to też wierzenie :)
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: To słabe źródła aby się nimi kierować bo nie oddają tego co jest tylko rzucają bardzo ogólnikowe światło na to. Metodologia naukowa jest obecna w Wedach chociażby poczytaj sobie o wedyjskiej matematyce czy o tym jak darwin ukradł teorie ewolucji, która już była tysiące lat przed nim wiadoma dla tamtejszych joginów. To trochę dłuższy temat jeżeli mamy się wgłębić w szczegóły ale jak chcesz pogadać to mogę poopisywać co
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: Jeżeli zgodzisz się, że jest to po prostu fitness ukryty pod misterium jogi, tak jak nazwać pieroga z mięsem "Le pjorgje z mjunsem" aby przyciagnac wiecej ludzi i myslec, ze jest to cos wiecej niz jest, to sie zgadzam. Po prostu fitness, a w fitnessie nie ma nic demonicznego bo to domena ciala, nie duchowej sfery czlowieka.
  • Odpowiedz
@WinRar: Toć mówię od początku, że u nas joga to ćwiczenia fizyczne :P

Tylko wydawało mi się, że tak jak w buddyzmie można sobie medytować bez wiary w demony itp., które w buddyzmie wschodnim obecne są, tak w jodze można ćwiczyć bez zagłębiania sie w "demoniczność", ale z tego co mówisz to nie można :)
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: Oczywiście, że nie bo mimo wszystko człowiek wkracza świat duchowy i może mieć różne doświadczenia. W buddyzmie jest pełno rytuałów do pracy z demonami szczególnie w singapurze z buddyzm theradavy to bardzo magiczny nurt, może kiedyś zrobie o tym AMA jak będzie zainteresowanie. :3
  • Odpowiedz
@WinRar: właśnie ciekawe jest to rozgraniczenie między różnymi rodzajami duchowości. Bo same ćwiczenia fizyczne też pozytywnie wpływają na samopoczucie, dla niektórych są pewną formą medytacji. A sama medytacja w różnych formach, czy to chrześcijańskiej modlitwy czy buddyjskiego siedzenia, też ma pozytywne oddziaływania na "duchowość".

A AMA chętnie poczytam :)
  • Odpowiedz