Wpis z mikrobloga

@Herubin:

Zgadzam się, ale jedyne, co ten lekarz musi zrobić, to podać namiary na innego, który dokona aborcji. Jeżeli to też mu przeszkadza, to po prostu nie może być ginekologiem, koniec kropka, nie żyjemy w jakimś ciemnogrodzie, gdzie czyjeś sumienie jest lepsze od sumienia innego człowieka, a już szczególnie sumienie osoby, którą utrzymujemy z podatków. To, ze komuś nie podoba się aborcja jestem w stanie tolerować - (mi też się nie
@SpokojOceanu:

A ja nie słyszałem o takiej specjalizacji jak inżynier hałasu, no ale czasami trzeba, nie? Wsadzanie takich gifów jest słabe i właściwie w tym momencie przegrałeś dyskusję, bo próbujesz zadziałać na moje emocje - to ci nie wyjdzie. Skoro ginekolog utrzymywany z podatków nie wykonuje pełni swoich obowiązków, to powinien dostawać mniejsze wynagrodzenie. Sam pisałem wyżej, że jestem przeciwny aborcji (wyjątek - ciężko chore dziecko, gwałt, zagrożenie życia i zdrowia