Wpis z mikrobloga

Może i #tfwngf choć nie do końca. trochę #pozegnania ale w gruncie rzeczy #zycie i #piszzwykopem

#tldr


Myślałem, że opuszczam to miejsce bez żalu, bo nikt i nic mnie tutaj nie trzyma.

Jednak po 2 latach opuszczam je i uderzyło mnie to, że tylu rzeczy nie zrobiłem i tylu już nigdy nie zrobię.

Przez cały ten czas żyłem głównie marzeniami, a teraz wszystkie umarły i łzy spływają mi po polikach, bo boje się, że kolejna przygoda w którą się rzucam skończy się tak samo. Tęsknię za życiem którego nie miałem i nigdy mieć już nie będę.I trzeba zostawić marzenie o kobiecie którą się kochało, lecz bez wzajemności i kobiety które kochały, ale jednak ja tego nie czułem.

Gdybym jeszcze potrafił sobie coś zarzucić.

Że byłem tchórzem?

Kiedy widziałem sens potrafiłem rzucić wszystko na szalę, spróbować i dać się ponieść. Próbowałem być rozsądny, próbowałem przewartościować siebie swoje działania i życie, zmienić siebie i znaleźć jakiś sens.

Zrobiłem wszystko co potrafiłem zrobić, właściwie chyba każdy to robi.

Teraz zrobię jeszcze więcej bo wiem i umiem więcej, ale boję się strasznie, że dalej będzie jak jest.

I smutne jest to, jak wracam w rodzinne strony i słyszę w różnych miejscach, że mówią o mnie, co niesamowitego zrobiłem i podziwiają jakie to potrafię mieć ciekawe życie. Ale do mnie nikt nie napisze i nikt mi tego nie powie.

i nikt nie wie, że te wszystkie rzeczy które robię to miotanie się w poszukiwaniu.

I czuję, że kończąc 21 lat już robię się powoli zgorzkniały i sprawiły to ostatnie lata, kiedy uwierzyłem, że życie może być piękne i chciałem do tego przekonać innych.

Teraz w każdym widzę głównie wady, kompleksy, patologiczne intencje. W sobie też. Jednak wiem, że będę dalej próbował i nie ważne ile razy znajdę się w takiej sytuacji jak teraz, to spróbuję kolejny raz

i kolejny.

Boję się jedynie, że nie będę szczęśliwy. Bo jeszcze chyba nie byłem.

I że nie ma dla mnie rady, a jeśli jest, to ta najlepsza się tu pojawi, tak jak pojawia się setki razy dziennie.

I smucę się tym, że nie mogę takich słów powiedzieć nikomu z rodziny. Nie mogę też znajomym - nikomu nie dałem tyle, żebym mógł prosić o słuchanie takich wywodów, ani nikt mnie na tyle nie zna.
  • 4