Wpis z mikrobloga

Człowiek wraca zmęczony po pracy, marzy o dobrej strawie, napitku, chwili odpoczynku a w mpk-u dosiada się do niego trzech Panów Żuli. Szybkie rozeznanie w sytuacji: nie ma wyjścia. Przypominają mi się słowa: "Panie Generale jesteśmy otoczeni !" -"Świetnie zatem możemy atakować w każdym kierunku". Rzecz jasna uderzają w konwersację. Bla, bla, bla, totalne pierdoły, głupie pytania, daj piniądz, a jak nie masz to chociaż tę gumę co żujesz (!). No zdębiałem... Zdarza wam się wspomagać takich typków? Przyznam, że gdy widzę starą babunię, jakoś mięknie mi serce, ale najbardziej wkurzają mnie młode typki, szukające jelenia na dorzucenie się do browarka. Maczeta w kieszeni się otwiera.

#pytanie #bezdomni
  • 7
@Katorz: Do mnie nie podchodzą, odkąd zapisałem się na siłownie przytyłem 25 kg. Obecnie ważę 100kg więc raczej nie podbijają. Poza tym nosze gaz pieprzowy w kieszeni pod ręka więc w razie czego też można użyć.

ps. ciekawe kto obserwuje tag #bezdomni ;)